sobota, 1 sierpnia 2020

Za dużo o śmierci, o cieniach*...

"Za dużo śmierci,
zbyt wiele
czarnego olśnienia."*

Zagajewski siedzi mi w głowie od czwartku. Znów łzy, dziś wręcz szarpiące, dławiące, nie pozwalające oddychać. Dziesiąte pożegnanie od listopada. Trzecie, gdy matka żegnała dziecko.

Mój tata jest w szpitalu. Znów. Cienie nad nami.

"Napisz o życiu,
o zwykłym dniu,
o pragnieniu ładu."*

Kiedyś przyjdzie dzień na opisanie zwykłego dnia.



*List od czytelnika Adam Zagajewski

2 komentarze:

  1. Chciałoby się życzyć, żeby ten podły rok wreszcie się skończył, ale jaka gwarancja, że kolejny będzie lepszy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio mówiłam Osobistemu, że to chyba najgorszy rok naszego życia. Zakazał mi tak mówić, bo żona jego jego z pracy tak mówiła co rok, bo zawsze coś było nie tak, a jak już powiedziała, że ten to już na pewno, to w następnym jej mąż zginął. Także no... Ale dobry nie jest.

      Usuń