wtorek, 2 kwietnia 2019

Ale to już było

Już palono książki, płonęły stosy z literaturą. Tylko wtedy płonęły, by w ludziach narastała ciemnota, by można było nimi kierować. Wiadomo, że masami bez wykształcenia kieruje się łatwiej, niż ludźmi z jakąkolwiek wiedzą, a i ducha złamać łatwiej. Ostatnie wydarzenia natomiast obnażyły totalną tępotę i głupotę gdańskiego księdza. Nie da się walczyć z okultyzmem czy złem poprzez takie akcje. Bo to nie książki, czy przedmioty są winne, a ludzie, którzy szukają, szperają i zajmują się czarną magią. A teraz będą szukać dalej i tym bardziej czytać, przeglądać i zastanawiać się, czemu na żer poszedł Potter, Zmierzch, czy modne szalenie i urocze sowy. Każda książka może nieść w sobie zło. Ja uwielbiam czytać psychologiczne, gdzie często są ofiary przemocy, gdzie dzieje się źle. Kocham też fantastykę, gdzie magia ściele się gęsto, a anioły nie zawsze są tymi dobrymi. I co? Zostanę rytualnie spalona razem z tymi książkami? Tak po chrześcijańsku? Bo oprócz fascynacji pewnymi zjawiskami i tematami mam też rozum i wiem, co to fikcja literacka. Umiem rozróżnić prawdę, od fałszu i wyobraźni. Strasznie przykre, że ktoś tego nie umie, ale niech zostawi to dla siebie, niech sam tkwi w ograniczeniach własnego umysłu, niech nie ciągnie za sobą mas pod przykrywką świętego, ewangelicznego wręcz działania, bo takie wyjaśnienia czytałam.
Jestem oburzona. Nie kryję tego, ze chodzę do kościoła, ale nie muszę się przez to zgadzać z niektórymi przejawami szerzenia wiary. I jak wstydzę się za chrześcijaństwo, które teraz potępia religie krzewiące swe racje bombami zapominając o swych podbojach mieczem i przemocą, tak samo mocno, a może nawet mocniej wstydzę się za chrześcijaństwo wojujące ogniem z diabłem. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie i to, co zrobił ten ksiądz rzuci się potężnym cieniem na całą społeczność kościelną. Bo dawno chrześcijanie szli ślepo za wodzem, wierząc, że trzeba za wszelką cenę nawrócić ludzi na dobrą ścieżkę, dla ich dobra. Dziś mamy zło dobrem zwyciężać, mamy inne metody, a jednak nadal ciemne średniowiecze siedzi w niektórych przedstawicielach kościoła. Oby ci lepsi, z powołaniem, misją i chęcią do dialogu przeważyli wojujących, bo inaczej źle się to skończy. Bo książki już płonęły.

6 komentarzy:

  1. A ja przyznam, że widzę tu szklankę do połowy pustą. Powodem są komentarze, jakie czytałam w sieci. Tak, szczęśliwie duża część (większość?) po potępia, ale całkiem sporo wypowiadających się powtarza za księdzem, że te książki - i reszta przedmiotów - jest groźna. Pamiętam, jak ładnych parę lat temu dyskutowałam z kolegą z pracy, który tłumaczył mi, czemu "Harry Potter" to zło. Ja, kochająca elementy fantastyczne we wszelakiej postaci, słuchałam, że człowiek powinien być pokorny, powinien pogodzić się z tym, że jest tylko człowiekiem i nie pragnąć super mocy. Bóg ma super moce, nikt więcej nie powinien ich mieć. Nie przekonało mnie to, szczerze mówiąc, ja bym chętnie przygarnęła jakąś super umiejętność ;)

    Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ci ślepo wierzący w takie bzdury, jakie powtarza ów ksiądz, wcale nie trzymają ich w środku, tylko wręcz wylewają z siebie. Dzielą się nimi ze światem, czy świat tego chce, czy nie chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ten ksiądz to jeszcze napędza, bo skoro on tak mówi, to jest to na pewno prawda. I w ten sposób szerzy się nie dość, że tępota, to jeszcze nienawiść. I jak tak dalej pójdzie, to naprawdę dojdzie do palenia na stosie za przejawy supermocy lub choćby za ich podejrzenie, bo takie pojedyncze osoby w końcu znajdą szersze grono popleczników. No i krzyczą zdecydowanie głośniej, niż wszelkie głosy rozsądku. I jak zawsze najgroźniejszy jest człowiek i to, co z tymi przedmiotami robi. Rozszczepienie atomu też nie miało prowadzić do zbudowania bomby i zabijania.

      Usuń
  2. "Wszystko jest dla ludzi mądrych a głupiemu i zsiadłe mleko zaszkodzi." Mądry człowiek będzie wiedział po lekturze, że to tylko fantazja pisarza. Mądry...inaczej będzie się doszukiwał nie wiadomo czego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze dobrze by było, jakby się tą głupotą tak ochoczo nie dzielili, ale to już wymaga mądrości i koło się zamyka.

      Usuń
  3. Jak o tym przeczytałam, w pierwszej chwili nie uwierzyłam. Jak to możliwe, że w XXI wieku, w środku Europy dzieją się takie rzeczy?! Od palenia książek tylko krok do przywrócenia procesów świętej inkwizycji...

    OdpowiedzUsuń