poniedziałek, 13 lutego 2017

Znowu się dzieje

Dziękuję Wam za życzenia. Pozostaje mi zrobić coś, by się sprawdziły ;)

Trochę z drżeniem czekam na następne tygodnie, bo znowu się robi jakaś kumulacja. Co prawda 22 to impreza tylko dla dzieci, bo w końcu odbędzie się przeniesiony bal karnawałowy, ale piątek to już masakra. O 12 mamy Shanties w Krakowie, a o 14 jest Dzień Babci i Dziadka (przełożony ze stycznia) w przedszkolu. Na szczęście moich rodziców przywiezie mój bratanek. Ale odwieźć ich musimy na dwa auta, więc kurczę, nie wiem jak to ogarnąć.
23 mam wizytę u ginekologa, więc muszę wykonać wszystkie badania przed. Może byłby już czas się tym zająć?
A 1 marca kolejna premiera Asi Szarańskiej :) tego się doczekać nie mogę.
W końcu wczoraj zamówiliśmy fotoksiążkę dla dziadków. Robiłam jądwa lata temu i jakoś mi nie wyszło, rok temu też się nie zebrało, w tym się końcu udało. Że po czasie? Ups.

Macie dość zimy> Obiecuję, że zaraz się skończy. Wiem to na pewno. Pod koniec listopada zgubiłam fleka w muszkieterkach. Dziś oddałam je do szewca.

1 komentarz:

  1. Fotoksiążka to świetna sprawa, jako prezent sprawdza się idealnie :)

    OdpowiedzUsuń