piątek, 16 kwietnia 2021

Czekam

 Czekam na wiosnę. Na razie zimno, mokro, hiacynty okresowo występują pod śniegiem.

Czekam też na chęć, by coś tu napisać. I na temat. Bo w zasadzie, to nic się nie dzieje. Nie mam ochoty już wpychać kija w mrowisko, więc milczę politycznie i społecznie. Po co mi to? Mniej wiem, mam mniej siwych włosów, więc też wiadomości ograniczam do minimum, czasem do nagłówków.

Osobisty całe dwa tygodnie chodził do pracy. Zmienił, więc się zakorzeniał. A potem znów zasiadł w domu i mamy siebie prawie cały czas dla siebie. Niby on pracuje, no ale jest. I tak sobie myślę, czasem, że jak dobrze, że się mamy i że jest między nami, jak jest, bo inaczej chyba bym go musiała zabić. Albo siebie. A tak to nam dobrze. Jakie to szczęście, gdy ma się koło siebie dobrego człowieka, przyjaciela.

2 komentarze:

  1. Choćbyś pisała tylko o kwiatkach i kotkach to i tak znajdzie się ktoś, kto wypatrzy drugie dno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się jakiś taki znajdzie, ale to już pojedynczo, a nie grupowo

      Usuń