wtorek, 2 października 2018

Sanatoryjnie

Jest bosko. Wiem, ludzie narzekają, że pokój mały, że mały telewizor, a pani od szkoły bierze tylko dzieci z książkami, a na świetlicę na godzinę, a wycieczki drogie. I jeszcze trzeba jechać z dziećmi. Ale ja jestem zachwycona. Do południa owszem, mamy sporo chodzenia, bo zabiegi mamy co 20 minut. Potem Córa idzie się uczyć, a Syn na salę zabaw albo ze mną.
Wczoraj była bajka po kolacji, dziś pokaz ratownictwa medycznego, jutro dyskoteka. W niedzielę jedziemy na rejs statkiem, w kolejną do fokarium, zoo i safari. O ile będą osoby, bo na razie jest mało, bo drogo. Tak mówią. A no i jeszcze koncert szant będzie. Dla dzieci niby, ale pani mówi, że tak mało sprzedali biletów, że pewnie będę mogła wejść.
Do tego morze tuż za laskiem, jezioro trochę dalej. Jest pięknie. Dzieci są zachwycone, same biegną na zabiegi, potem na spacery chętnie wychodzą. Pojedzeni, choć tu też słyszałam głosy, że mały wybór. Kiepski turnus się nam trafił. Ja zamierzam korzystać do wypęku. Jak ogarniemy te zabiegi i potem jak dzieci będą się uczyć i bawić, ja będę mieć czas dla siebie. Dziś chwilę byłam nad morzem, ale musiałam się spakować, bo nam zmienili pokój. Bo remont miał być inaczej, jest inaczej. Panowie od remontu znieśli mi walizki, panie pokojowe doniosły to, czego zapomniałam i jest super. Jutro ten czas wykorzystam inaczej.

8 komentarzy:

  1. Najgorzej właśnie trafić na takich maruderow. Ale olać ich, róbcie swoje i bawcie się dobrze! Zazdroszczę tego morza 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko bez nich na wycieczkę nie pojedziemy ;)
      Jest cudnie, nawet, jak pada.

      Usuń
  2. Też mnie męczą takie męczybuły ;)

    A jak pogoda, jak pogoda? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś łeb urywa. Przynajmniej na plaży, doszliśmy tylko do schodów i zrobiliśmy szybko odwrót. Ale za to słonecznie i nie po plaży da się chodzić. Wczoraj padało, ale też na chwilę byliśmy w przerwach w deszczu, bo tu, jak w kalejdoskopie.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Nie ma kiedy 😂 żartuję. To wszystko dla nad to odpoczynek, reset i relaks. Jakkolwiek to brzmi, ale ja jestem wypoczęta i nawet siły na wygłupy mam. Dziś np ponad 10 km w nogach, 10 za jednym zamachem (3 ostatnie ze śpiewem na ustach, żeby szli żwawo i nie chcieli na ręce) i nadal były siły na koncert szant.

      Usuń
  4. ja tam lubię sanatoryjne życie, od dziecka bywałam i lubię do żyć :0
    Udanego odpoczynku :0
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Malkontent trafi się wszędzie, co poradzić ;) Bawcie się dobrze, odpoczywajcie!

    OdpowiedzUsuń