czwartek, 10 stycznia 2013

Nartki?

Mimochodem, wychodząc do kotłowni, Osobisty powiedział, że może byśmy gdzieś wybyli, bo ma dość trasy dom-praca-dom. Proponuje mi randkę? - pomyślałam, a jego już nie było.
Miał na myśli wyjazd na narty, firmowy. Oczywiście bez Córy, mam nadzieję, że moja mama się nią zajmie, że da radę. Bo oczywiście jechać chcę. Mimo sponiewierania podczas ostatniego pobytu i połamania ochraniaczy na wiązaniach. Tylko....
Czy moja kondycja jest wystarczająca?
Czy dam radę?
I najważniejsze. Jak włożyć królika na obowiązkowy kask? Hm...
Nartki!!!

12 komentarzy:

  1. Czy to bedzie pierwszy raz jak zostawicie mala? Jedziecie na jeden dzien czy z noclegiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie jeden dzień, bez noclegu. Hm. W sumie pierwszy, nie pierwszy. Jak była mniejsza, a ja miałam kolkę nerkową i tułałam się od lekarza do lekarza to została na porównywalną ilość czasu. Plus taki, że ona babcię uwielbia, z wzajemnością, a że mieszkamy razem, to ma ją na co dzień, więc się nie boi ;) Ja się bardziej o mamę mą martwię

      Usuń
    2. Jak sie mama zgodzila to znaczy, ze wie co ja czeka i da sobie rade :)) a Wy odpoczywajcie i dobrze sie bawcie :))

      Usuń
    3. Zgodziła się :) i wie, bo często na mniejsze odstępy czasu zostają same

      Usuń
  2. wszytsko rozumiem procz tego krolika......

    OdpowiedzUsuń
  3. Widzę, że w nartkach jesteś bardziej doświadczona. Powiedz, dużo taka impreza wynosi? Bo sami z M zastanawiamy się nad wyjazdem gdzieś na narty, ale zupełnie nie wiemy jakie są koszty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, czy bardziej? Posiadam własne narty i ubranie. Znaczy profesjonalne spodnie i pseudo narciarską kurtkę. Początkowo jeździłam w zwykłej zimowej. Jak ktoś chce, zawsze można sprzęt wypożyczyć za naprawdę niezłe pieniądze. No i karnety w każdym miejscu mają różne ceny, choć na początek polecam zjazdy pojedyncze, na punkty, bo szkoda kasy na cały karnet, jak nie wyjeździcie. W Białce przykładowo, moja ulubiona, 2godziny to 40 złotych, 4 to 60 plus kaucja zwrotna za kartę 10 zł. Nie wiem, za ile można wypożyczyć sprzęt, bo od dawna tego nie robimy, ale to też na godziny. Jak na kilka dni to trzeba doliczyć nocleg, a to już zależy od miejsca i wymagań. Dawno temu nie płaciliśmy nigdy więcej, niż 35 złotych za pokój z łazienką. Teraz nie orientuję się w cenach zupełnie. No i dojazd do najbliższej górki ;)

      Usuń
    2. http://www.wypozyczalnia-nart.com.pl/cennik.html przykłądowy cennik wypożyczalni. Narty carvingowe są taliowane, czyli zwężane w środku, dobrze się na nich jeździ na początku.

      Usuń
    3. Dziękuję serdecznie za informacje:) My to zupełnie zieloni w jeździe na nartach, więc na początek ośla łączka pewnie;) No i wypożyczenie sprzętu tylko wchodzi w rachubę. I jak już to chyba bez noclegu, bo pewnie długo nie wytrzymamy;)

      Usuń
    4. Pierwsze razy są ciężkie, ja byłam pierwszy raz na parę dni i drugiego ruszać się nie mogłam i płakałam na wyciągu. Ale twarda byłam ;)

      Usuń