Wieciejakie to uczucie, kiedy wiecie, że coś się zdarzy? Ale nie taka rzecz, że jutrowstanie słońce. Przeczucia. Na granicy zrozumienia i uchwytności. Ja wiem. I toaż za dobrze. Kiedyś wystarczyło, że powiedziałam coś na głos i udawało sięodczarować. Dziś już nie… Zawsze się sprawdza. Czy chodzi o dobro, czy o zło.Wiecie jak to jest widzieć karetkę, pomyśleć, że sąsiad nie żyje i widzieć, jakona się u sąsiada właśnie zatrzymuje, a potem dowiadujecie się, że faktyczniejego już nie ma? Albo jak myślicie, że sporo wypadków i czarne punkty wasprześladują, a potem macie wypadek?
Wczorajbyłam w Radomiu… Po Małopolskim Pikniku Lotniczym, kiedy to spadła Cessna ikiedy to wcześniej pomyślałam sobie, że to musi być straszne, pojechać napokazy i nie wrócić, chciałam zobaczyć coś zatrzymującego dech w piersiach…Powiedziałam nawet w drodze, że mam nadzieję, że dziś nikt nie spadnie… Stałosię inaczej. Najpierw start, odwróciłam głowę i… Cisza… Przytłaczająca,wszechogarniająca cisza. I dym… A potem już nic…
Wiecie jakie to uczucie, kiedycoś wiecie, a nie możecie pomóc, bo nikt wam nie uwierzy? Ja wiem. Aż zadobrze…
Kolejnypokaz…
Kolejny lot do nieba…
Niech Was przestworza przyjmujązawsze z podziwem.
Wiem. Sama pomyślałam o tym widząc Twój opis że jesteś w Radomiu, że zeszłym razem był wypadek i śmierć i tym razem od razu miałam uczucie że znowu będzie to samo... Ten Radom ma jednak coś złowróżbnego w sobie...
OdpowiedzUsuńTo jest chyba jakaś czarna seria. Kolejny Air Show i kolejny wypadek...
OdpowiedzUsuńTo nie tylko Radom, w Krakowie też był wypadek, w Góraszce też... To po prostu niebezpieczny sport....
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to po prostu niebezpieczny sport, a o wypadkach się mówi. Wszak w Góraszce dawno nic się nie stało...
OdpowiedzUsuńkiedy Mąż mi powiedział, że jest Air Show w Radomiu ja "od niechcenia" powiedziałam, że znowu będzie wypadek... wykrakałam...
OdpowiedzUsuńTo wiesz jak się czuję...
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem to nie kwestia Radomia czy konkretnie Air Show. Zawód pilota związany jest z większym ryzykiem. W pokazach często biorą udział samoloty nie najnowszej konstrukcji. Wtedy o wypadki nie trudno. Takie jest życie.
OdpowiedzUsuńDokładnie.. Bo zdarzały się wypadki i w Krakowie i w Góraszce i kilku innych miejscowościach...
OdpowiedzUsuń