Ogarnęłamnie dziś ogromna ochota na sprzątanie. Poszłam za jej zewem. Na pierwszy ogieńposzła łazienka z myciem wanny, wc i umywalki. Najpierw ściągnęłam książki zpółek i je odkurzyłam. Potem dostało się szkłu. Pomyłam, powkładałam na nowo napółki. Inne półki z bibelotami nie umknęły mojej uwadze. Omiotłam sufity, tamgdzie się dało umyłam ściany, a że mam obite, to da się generalnie wszędzie.Przetarłam też meble. Lampa też jakoś tak zalśniła innym blaskiem odkąddostałam ją w ręce. Na biurku odkryłam ogromną powierzchnię, której wcześniejjakoś nie dostrzegałam. Kosz za to zapełnił się ogromną ilością gazet igazetek. Pająki uciekały w popłochu, a jak nie zdążyły to poszły pod ścierkęlub miotłę. Wiem, zabijają komary, ale ja jednak wolę Raida. Nie ma tylu odnóżyi zębów.
Wpełzłampod biurko i odkurzyłam nawet komputer, co mu się dawno już należało, a jajakoś tak to odkładałam. Przestał buczeć jak stado much, czyli chyba na dobremu wyszło. Za to ja dostałam pylicy.
Terazzostało mi tylko odkurzyć dywany i zetrzeć na mokro podłogę. Lubię jak mam taksuper hiper czysto. A ile kalorii spaliłam… Ale… Waszych mieszkań nie sprzątam:p Ochota już sobie poszła.
Choćróżnicę to pewnie widzę tylko ja, bo przecież brudno nie było. No i kot pewniezauważy, bo byłam niedobrą panią i wywaliłam jakąś część ciała jakiegośzwierzaka, co to ją sobie schowała Kicia pod stołem…
Mnie też tak czasem napada. Wtedy najlepiej siąść i poczekać aż przejdzie;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo by nie przeszło ;) Wkurzały mnie te sterty kurzu, gazet i cała reszta...
OdpowiedzUsuńJa powinnam się wziąźć za sprzątanie ale jakoś marnie mi to wychodzi ;/
OdpowiedzUsuńuwielbiam sprzątać:) gotować, prać, prasować... taka ze mnie porządnicka:))
OdpowiedzUsuńA może to właśnie sposób na zapomnienie?
OdpowiedzUsuńTo ja muszę mieć dzień... A pranie robi się samo, tylko wieszać nie lubię, głównie bielizny... Skarpetki się wiesza i wiesza...
OdpowiedzUsuńA już myślałem, że zaproszę Cię do siebie. Szkoda, że szał minął, ale może następnym razem zaczniesz od mojego mieszkania? ;-)
OdpowiedzUsuńNie wchodzę w takie spółki ;) nie wiem co masz w mieszkaniu :P
OdpowiedzUsuń