piątek, 24 kwietnia 2009

Test gimnazjalny

            Wyciekłytesty. Owszem, należy znaleźć winnego i go ukarać. Bo inaczej testy stracąjakiekolwiek znaczenie. Ale należy też ukarać uczniów, którzy pisali te testy,czyli gimnazjalistów. Szuka się tych, którzy ściągali. Pewnie jakby przyszło doich ukarania, podniosłyby się głosy, że ktoś tylko ściągnął, ale nieskorzystał, tylko zerknął. Że to inwigilacja i łamanie praw. A oszukiwanie przyegzaminie to co jest? Normalność? Uważam, że test powinni powtórzyć wszyscy.Każdy jeden gimnazjalista. Czemu? Bo kogoś przy karaniu można pominąć, bo testysą na serwerze amerykańskim, bo ktoś mógł ściągać w kafejce czy bibliotece ikogo wtedy ukarać? A jakby sprawa przycichła… Potem wyłazi taki jeden z drugimz gimnazjum i uważa się za niewiadomo kogo, bo mu się tu i tam udało i umieoszukiwać. Owszem, uderzy to w tych, którzy pisali uczciwie. Ale jak pisaliuczciwie, to napiszą tak jeszcze raz i zdadzą. Jestem za odpowiedzialnościązbiorową.

26 komentarzy:

  1. ~nigu.blog.onet.pl24 kwietnia 2009 21:23

    A ja pamiętam że jak kiedyś się zżynało to nikt afery nie robił, ale to było lat temu X, nikt testów nie wykradał:) Buziole:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ~nosicielka samotności24 kwietnia 2009 21:24

    Trochę za daleko posunięta byłaby taka odpowiedzialność. Oczywiście nie można darować tam, gdzie się wydało. Ale wszystkie te afery i aferki są winą dorosłych. Dorosłych tylko wg daty urodzenia. Ale żeby to zmienić musi minąć pokolenie. Oby tylko jedno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakby była afera na całą Polskę, bo powtarzać trzeba to może by ci "dorośli" pomyśleli

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie i zżynało się z wiedzy z głowy, a nie z kradzionego.. A ja się potem dziwię, że plagiat się szerzy... Na czymś musiał wyrosnąć

    OdpowiedzUsuń
  5. podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami!!!!!!!!! choć ja w ogóle uważam, że ten test to pic na wodę... byłam pierwszym rocznikiem który go pisał:/

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja się nie do końca zgadzam... jeśli karać, to tych, którzy odtajnili to, co miało być tajne... dla mnie zawsze w takich przypadkach winny jest autor przecieku, zaś nigdy ten, kto z niego korzysta... zaś odpowiedzialnością zbiorową się po prostu brzydzę... nie po to obalono tak zwaną "komunę", by wracać do tamtych praktyk... natomiast w kwestii "ściągania" to już kwestia wewnętrznej uczciwości ucznia, jego prywatna sprawa... jeśli kantował, to z czasem obróci się to przeciw niemu...

    OdpowiedzUsuń
  7. No bo jest pic na wodę, a gimnazjum to wylęgarnia patologii i wiem co mówię, bo pisałam o tym pracę licencjacką

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie obróci się, bo na maturze też okantuje a potem przejmie firmę ojca lub siądzie na stołeczku załatwionym przez mamusię i będzie oszukiwał dalej

    OdpowiedzUsuń
  9. zapalka_na_zakrecie@op.pl25 kwietnia 2009 19:17

    Nie jestem za odpowiedzialnoscia zbiorowa w tym przypadku. Dosc sie juz ludzie musieli podkladac za oszustwa innych, niech kare poniesie ten, ktory oszukiwal. Oczywiscie jest to czysta fikcja, bo jak to udowodnic?

    OdpowiedzUsuń
  10. I właśnie przez to, że tego nie udowodnisz powinni być ukarani wszyscy, bo komuś się upiecze

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja Kochana byłam pierwszym rocznikiem przekraczającym progi gimnazjum:/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja przedostatnim, który tego uniknął i dziękuję wszystkiemu czemu mogę za to

    OdpowiedzUsuń
  13. Masz rację uderzy w tych uczciwych którzy pisali test nie mając dostępu do przecieku... w sumie dla mnie te całe testy są niepotrzebne ...gonimy amerykę i inne państwa ale zapominamy o tym, że nasz system szkolnictwa jest daleki od tego jaki przedstawiają inne państwa... dzięki za dodanie mnie do linków :))) Ja Ciebie również dodam ale dziś już ledwo patrzę na ślepia...pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. no nieee... przeraża mnie Twoje rozumowanie... to może poobcinać wszystkim na świecie ręce, to złodziejstwo zniknie?...

    OdpowiedzUsuń
  15. do prowadzenia firmy papier nie jest potrzebny, wystarczy wiedza praktyczna... a jeśli chodzi o oszukiwanie, to jest to strategia krótkowzroczna i rynek od razu wykosi takiego... nawet w interesach na poziomie gangsterskim /i szczególnie tam!/ oszukaństwo nie przechodzi... a jak przechodzi, to znaczy, że koleś dobrze oszukuje i chwała mu za to... "ja oszukuję, ty oszukujesz, wygrywa lepszy"... wiesz, może to jest u mnie kwestia wiary /być może naiwnej, w końcu każda wiara zawiera element naiwności/, że niewidzialna ręka rynku najsprawiedliwiej rozsądzi?... pominę już delikatną kwestię, że większość ludzi lubi i chce być oszukiwana, bo to już na inną dyskusję...

    OdpowiedzUsuń
  16. powiem tak - za mojego rocznika nie było tak źle - później się zaczęło...

    OdpowiedzUsuń
  17. A mnie ostatnio przerażają Twoje coraz bardziej ciaśniejsze horyzonty

    OdpowiedzUsuń
  18. Powiem tylko, że się mylisz... Bo ostatnio dyskusja z Tobą ogranicza się do świętego oburzenia i tak bo tak, bo tak wierzę

    OdpowiedzUsuń
  19. Wg. mnie powinni powtórzyć wszyscy - bo przecież to tak naprawdę test wstępny do liceum. Dlaczego nieuczciwe nieroby mają się dostać do lepszego liceum niż osoby uczciwe które nie ściągały (a mogą przecież "przegrać" z oszustami). To nie jest odpowiedzialność zbiorowa, tylko sprawiedliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  20. To może wskażą nieuczciwych, jakoś trzeba coś z tym zrobić. Gorzej, że to wciąż jest "jakoś" i "coś" a nie wiedza

    OdpowiedzUsuń
  21. Masz rację, choć za słowo sprawiedliwość pewnie zostałabym powieszona, ale popieram Cię w całej rozciągłości

    OdpowiedzUsuń
  22. sorry, ale... kłamiesz... tak się składa, że bardzo sporadycznie podpieram jakąś swoją opinię argumentem "wiary", gdyż to żaden argument, do tego zawsze podkreślam dystans do swojej wiary... nawet do wiary w siebie... więc, proszę, nie pitol mi tu... chociaż... może być, że taki jest Twój odbiór moich wypowiedzi... tego nie mogę podważyć... ale to Twój problem, nie mój... chociaż gotów jestem pomóc Ci go rozwiązać... ale najpierw your move... bez tego nic... :))))

    OdpowiedzUsuń
  23. zapraszam do GG, bo to się robi rozmowa w cztery oczy... no, chyba że robimy show?... no problem...

    OdpowiedzUsuń
  24. tu Ci Kasiu przyznam rację:)jak ktoś umiał, to napiszę i drugi raz.a jak nie to ma problem:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale odzew jest taki, jakiego się spodziewałam... niestety

    OdpowiedzUsuń