piątek, 3 kwietnia 2009

Jest taki dzień w życiu kobiety...

            Jest takidzień w życiu kobiety, że nie cieszy nawet kolejna para butów po przecenie. Ja mam taki dzień. A jeśli mam być szczera, to ciąg takich dni. Niby wszystko jest ok, nawet bardziej niż ok, a mimo to jest tak strasznie beznadziejnie. Uśmiecham się, jasne, zawsze to umiałam. Tylko niektórzy widzą, że nie pomaga warstwa makijażu. Z tym, że teraz nawet nie mam po co się malować, bo w domu siedzę. Dziś wychodzę, bo muszę, mimo L4. I znów będzie ok., będę radosna i roześmiana, z dobrym humorem. I tym czymś w środku, co mówi mi, że nie tak miało być, że gdzieś po drodze zgubiłam coś ważnego…

14 komentarzy:

  1. ja myślę, że to mieszanka zmęczenia, rozdrażnienia i przesilenia...

    OdpowiedzUsuń
  2. To też, ale generalnie nie tylko. Ja wiem co mi jest, ale to nie miejsce na to...

    OdpowiedzUsuń
  3. miejscem na sprecyzowanie jest Twoja głowa...

    OdpowiedzUsuń
  4. Tam jest sprecyzowane, aż za bardzo, przy czym nijak nie zbliża to do rozwiązania. Bo to niestety nie takie proste. Ale już raz się pozbierałam z takiego stanu, więc i tym razem mi się uda. Może tylko inaczej, bo jestem w innym etapie życia, z innym doświadczeniem, więc stare metody nie zadziałają.

    OdpowiedzUsuń
  5. z tego co wiem stare metody działają tylko przez "stary" okres czasu... na resztę trzeba nowych sposobów, bo każdy etap w życiu jest inny...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlatego precyzowanie w głowie nie działa, a na nowe metody potrzeba czasu. Ale aktorka ze mnie świetna jest, to sobie dam radę w etapie przejściowym. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. byleby nie trwał zbyt długo, bo on niestety może bardzo zmęczyć - trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję. Zmęczenie to kwestia mocno wtórna i już do niej przywykłam

    OdpowiedzUsuń
  9. zapalka_na_zakrecie@op.pl3 kwietnia 2009 14:47

    Znam te dni ... tylko co z nimi zrobic?

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakbym wiedziała, to by ich nie było...

    OdpowiedzUsuń
  11. niektóre walą wtedy Tramal, ale nie jestem do końca pewien, czy to dobra strategia... znam, znałem też takie, które chętnie się wtedy bzykają i przynosi im to ulgę... to na pewno zdrowsze od Tramalu... kwestia przełamania tabu i no problem...

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie też buty po przecenie nie cieszą, może trzeba kupić te nieprzecenione?

    OdpowiedzUsuń
  13. dokładnie tak samo jak bólu, ale myślę, że to kwestia czasu:)

    OdpowiedzUsuń