Oczywiście, niebieski.
Odpowiadając Kasi. Buty miałam upatrzone, kupiłam inne. A dokładniej kupiono mi, bo Osobisty płacił w ramach dodatku do prezentu powyższego. Ja mam sobie kupić książeczki. I jak go nie kochać? Wielki powrót obcasa, pod kolano, zamsz (zwariowałam, ale wszak chodnik mam, a buty mają wysoką podeszwę) Wczoraj się wylaszczyłam w spódnicy na Lampionadę i nie zmarzłam, co mi się rzadko zdarza.
p.s. Cuda mi się dzieją z listą blogów, aktualizacje się nie pojawiają, za to pojawiają się blogi, które usunęłam. Ktoś ma radę?
piękny Kubeczek :) a butków zazdroszcze ;)
OdpowiedzUsuńW Daichmann przeceny :)
UsuńZ blogami mam podobny bałagan, nie rozumiem tego i chyba nie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że prezenty udane :))
Mam nadzieję, że nie trzeba będzie znów zmieniać miejsca w sieci
UsuńKochasz herbatę, tak jak ja;) Najbardziej chyba przepadam za Earl Greyem:)
OdpowiedzUsuńJa kocham każdą, byle w moim kubku ;)
UsuńJa uwielbiam buty na obcasie;)na płaskim też chodzę, ale jednak częściej na obcasie albo koturnie. A kubki bardzo ładne. Herbatę też lubię.Zieloną, liściastą.Codziennie muszę się takiej napić. Za to nie lubię malinowych, dzikich róż.Jak się je pocukruje(a ja cukruję tylko czarną herbatę z cytryną)mają za słodki smak,a jak nie, to są za kwaskowate w smaku.
OdpowiedzUsuńNa płaskim chodzę, bo czasem muszę i prowadzę na płaskim, dlatego w samochodzie mam drugą parę ;) ale szpilki to moja miłość.
UsuńHerbatę kocham każdą. Czerwonej tylko nie piłam chyba, a może piłam...
Ja też prowadzę na płaskim, choć niektóre kobiety mówią, że potrafią na obcasie, ale mnie to nie przekonuje:) i też mam drugą parę ze sobą:). Czerwoną piłam, ale też mi nie smakuje.
OdpowiedzUsuńTo ja nawet w szpilkach prowadzić umiem i w klapkach i w ogóle w każdym obuwiu :)
Usuń