Rośnie mi Dzidziuś, jak na drożdżach.
W tej chwili Córa potrafi, prócz rzeczy, które wymianiałam wcześniej
- wskazać wszystkie części ciała, na czele z nosem, językiem i brwiami, ostatnia fascynacja
- dawać buziaki i przy tym cmokać
- robić cacy
- pokazywać przedmioty, osoby, obrazki, zdjęcia, wszystko wie, gdzie co jest. I nas przepytuje
- powiedzieć, że pies robi hau, kotek miau, kaczka kaka, a krowa mmmmmmmm
- biegać, bez ręki, wszak duży dzidziuś z niej
- pokazać, ile ma latek
- wleźć i zejść z łóżka, schodzenia umie od dawna, do wchodzenia właśnie dorosła wzrostem, efekt - guz nad okiem
- wejść i zejść po schodach
- nosić misia na barana
Niestety w kwestii nocnika ponieśliśmy klęskę. Ani Osobisty, ani ja nie możemy jej wysadzić, bo ucieka, nie woła, broni się. Odpuszczamy, jedynie po spaniu i spacerze siada obligatoryjnie. Reszta wróci w swoim czasie.
Zasypia na rękach co prawda, ale już bez noszenia i bujania. Po prostu się do nas przytula. Czasem zasypia leżąc koło nas.
Gada, gada, jak najęta. Tata, mama, taś taś, choć najczęściej tatata - kaczka, am, daj, mam, ta - tak, k mało słyszalne, nie, baba, dzidzi - dziecko, cici- kot, miś, brrrrr - robione wargami, czyli samochód lub wózek, bu - butelka, no i wszechobecne yyyyyyyyy, jako wyraz uniwersalny ;) Obok tego wszystkie inne zbitki jeszcze nierozszyfrowane.
A, no jak zwykle, skleroza nie boli.
Wstaje z podłogi bez podtrzymania.
Ubiera czapkę i szalik.
:) Nocnikiem sienie przejmuj - Kaziu już miał przechodzic tylko na nocnik a znóf mieliśmy bunt...teraz jesteśmy znow dopiero na etapie przekonywania ze mżna czesciej i wtedy kiedy sie chce a nie wtedy kiedy mama wola - czasami tylko zawoła....
OdpowiedzUsuńWiem, tylko jak kolejny raz wywalam świeżo zmienioną pieluchę, bo... to mi się coś robi
UsuńFaktycznie, rozwija się pięknie :)
OdpowiedzUsuńW swoim tempie ;)
Usuńpięknie rośnie :) oj jeszcze nie raz będziemy wracały do tych wpisów. Niech się zdrowo chowa:)
OdpowiedzUsuńDlatego to piszę, bo tak szybko umyka z pamięci
UsuńRośnie, rośnie;) Już duża Pannica;)
OdpowiedzUsuńO tak, choć zmierzyć się nie da ;)
Usuń