7 to cyfra szczęśliwa. I tak właśnie postrzegam te 7 lat, które jesteśmy razem z Osobistym. To lata szczęśliwe, choć oczywiście nie pozbawione spięć i kłopotów. To lata z miłością, szacunkiem i radością. To lata wypełnione po brzegi.
Za dwa tygodnie, troszkę ponad, będziemy małżeństwem dokładnie połowę czasu razem.
7 lat temu wierzyłam, że to na zawsze, że taka miłość zdarza się raz i nie wolno nam jej zepsuć. Dziś wierzę w to samo.
Ja tak samo wierzę, że Mój jest na zawsze, że to ten jedyny, szósty rok nam idzie:) Od liceum nierozłączni:)
OdpowiedzUsuńAż miło:)
OdpowiedzUsuń