Odgapiłam się od Nikki i postanowiłam skrobnąć parę zdań zaczynających się od słów w tytule. Jak ktoś jeszcze ma ochotę, zapraszam :)
Nigdy nie byłam na diecie, nie odchudzałam się. Znaczy mówiłam tak, ale czyny za tym nie szły, w sensie zmian żywieniowych, ćwiczeń itd.
Czasem mam ochotę zaszyć się w ciemnym kącie, z lampą, z książkami i kubkiem kakao i nie wychodzić, dopóki nie skończę zaległych pozycji książkowych. Ale... umarłabym z głodu, a i kakao by nie starczyło na długo ;)
Zawsze oceniam książkę po okładce. Wiem, że się tak nie robi. Jak ma brzydką, nie przykuwającą uwagi, nie przeczytam opisu z tyłu. U ładnej czytam i zazwyczaj zaczynam chorować na książkę. Pewnie straciłam przez to wiele fajnych tytułów, ale cóż...
Fajna okładka to pojęcie bardzo szerokie.
Ale Ty chyba nie musisz być na diecie, po pamiętam jak pisałaś, że masz rozmiar 36;)
OdpowiedzUsuńKobieta "zawsze" ma się z czego odchudzać :P
UsuńSame sobie utrudniamy życie:)
UsuńNie no, nie same, dla facetów przecież ;)
UsuńTeż nigdy nie byłam na żadnej diecie. Zawsze miałam szczupłą budowę ciała i jadłam, co chciałam. Tak jest do dziś;) Jak się zasiedzę do późna w nocy, to podjadam z lodówki, a i tak mimo to spodnie noszę w rozmiarze 36- 38. Taka już moja uroda;)
OdpowiedzUsuńTeż często jem. Owszem, biodra mam szerokie, ale nie jakieś wielkie, bo kości mi sterczą na nich. Lubię siebie i tyle :)
UsuńDieta... U mnie często pojawia się chęć przejścia na antydietę i jedzenia tego, co ma dużo kalorii. Dlatego tak polubiłam majonez :))) Pamiętam, jak wpychałam w siebie kolejne porcje chałwy, której NIE ZNOSZĘ, ale szybko zabrakło mi silnej woli do kontynuowania. I też oceniam książki po okładce, co poradzić - zbyt kolorowa mnie odstraszy :)))
OdpowiedzUsuńA jaki cel miało wmuszanie w siebie chałwy?
UsuńTaki sam jak opychanie się majonezem - to przeca bomba kaloryczna :)))
Usuńoj już u Nikki miałam z tym problem, ale tutaj też spróbuję:
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam żadnych narkotyków, nawet trawki
Czasem mam ochotę zrobić coś szalonego jak skok na bangi
Zawsze jak Oliwka się budzi, to dostaje ode mnie buziaka ;)
Ostatnio ;) jak Córa się budzi to pytam, czemu nie dłużej ;)
UsuńOj czasem też tak mam, zwłaszcza jak mi się dobrze pisze zlecenie :) ale to 8 rano, więc nie narzekam, bo można wcześniej wyjść na dwór :)
UsuńJa w południe :) rano nie narzekam. A jak pośpi dłużej, to ja dłużej poczytam, bo piszę już naprawdę minimalnie
Usuńu mnie jeszcze większość wolnego czasu zajmują zlecenia i tak będzie dopóki będzie mama.A że teraz się ruszyło to chcę odbić sobie zimę :)
UsuńJa jakoś odpuściłam, piszę tylko duże lub te, co mnie interesują
Usuń