Jutro muszę upiec ciasto z aronią. W niedzielę wyjęłam słoik, sok odlałam, a owoce czekają. I jutro już muszę odkopać przepis i zrobić. I może na budowę się uda pojechać.
Złożyło się tak, że spotkanie maturalne postanowiłam zorganizować. W sensie ileś lat po. No i wypadło na 8 czerwca. Wszystko pięknie, ładnie, a tu dziś dostaję informację, że Dzień Dziecka też będzie 8. Czyli do 16 jestem z Córą i Osobistym, a potem wracam do domu, ich porzucam, a sama lecę się bawić dalej. To będzie aktywny dzień. To będzie dobry dzień.
Dziś zostałam zbesztana w sklepie za to, jak wychowuję Córę. Zabrała ze sobą misia i rzuciła go w sklepie na podłogę.
- Kochanie, podnieś misia.
- Niech pani poczeka, ja jej podniosę - nadgorliwa paniusia. Córa stoi i czeka na rozwój wydarzeń.
- Nie, proszę jej nie podnosić, ona ma sama to zrobić, Kochanie, podnieś misia.
- Ale po co dziecko ma się schylać?
- Żebym ja nie musiała. Miś - zwróciłam się do Córy, która misia podniosła. Reszta kolejki w sklepie raczej mnie poparła, a paniusia strasznie oburzoną minę miała. No przecież dręczę dziecko strasznie.
Oj, takie paniusie uwielbiają wtrącać. Swoją drogą, bardzo mnie dziwi, że ludzie mają odwagę tak dorzucać swoje trzy grosze, zwłaszcza, że nikt specjalnie po nich tego nie oczekuje..
OdpowiedzUsuńCiasto z aronią- mniam, aż ślinka leci;)
Starsza, to młodą musi uświadomić ;)
UsuńJakie ty "straszne" rzeczy dziecku robisz ;) matka wie najlepiej więc paniusia niech się sobą zajmie
OdpowiedzUsuńOkropna jestem po prostu, pomoc społeczną trzeba na mnie nasłać
UsuńLudzie uwielbiają wtrącać się do nie swoich spraw
OdpowiedzUsuńŻeby jeszcze w potrzebie to robili, ale nie, jak dziecko jest katowane, to cicho, bo po co...
UsuńNo przecież Ty w ten sposób wyrządzasz straszną krzywdę swojemu dziecku...oczywiście żartuję;)) Masz dobre podejście, wiadomo, że trzeba kochać dziecko miłością bezgraniczną, ale też być konsekwetnym:) ciasto z aronią pewnie jest naprawdę smaczne.
OdpowiedzUsuńOkropną krzywdę, urazę psychiczną jej załatwiam tym samym na całe życie ;)
Usuń"uwielbiam" takich ludzi, no nóż się w kieszeni otwiera...a później się dziwimy, że ustalają prawo, które pozwala zabrać dziecko od rodziców, bo jest za ciepło, albo za grubo ubrane...;/
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza na liście, za znęcanie się i reguły. Ale tzw bezstresowe też się nie podoba
Usuńbo nigdy nikomu się nie dogodzi...
Usuńpocieszę Cię, że sama nie jest, bo moja razem z nią na szczycie tej listy :)
Jakie my podłe jesteśmy...
UsuńWstydź się :D
OdpowiedzUsuńJestem winna i jest mi wstyd :D:D:D
UsuńA potem się dziwią, że dziecko jest rozpieszczone, nie kiwnie palcem żeby coś zrobić itd itp
OdpowiedzUsuńI też narzekają
Usuńto ja się nie wypowiem, bo jeszcze mi tu sie cos wyrwie....
OdpowiedzUsuńPodziwiaj więc, bo mnie się nie wyrwało :P
Usuńpodziwiam
UsuńCzasami inni wiedzą lepiej o wychowywaniu cudzego dziecka...często nawet nie mając swoich...
OdpowiedzUsuńA potem narzekają, jaka młodzież niewychowana. Pewnie dlatego, że nikt ich rad nie słuchał
Usuń