Długo to trwało. Córa tylko butla i butla. Po styczniowym katarze odstawiła butlę do kaszki, ale picie nadal butlą. Ile się namęczyliśmy, żeby ją namówić na niekapka... Nie ma mowy i już. Myślałam, że niekapek od MAM zda egzamin. Kolorowy, wygięty, więc nie trzeba wysoko podnosić. A do tego producent zapewnia, że:
Niestety Córa wiedziała lepiej. Nie chciała i już. Ukochana butla. Próbowałam, kończyło się na zabawie:
Tato, trzymaj, ale ja nie wiem, jak pić...
To taki gryzak, tak?
Przeglądnę się w lustrze... fajne to coś w rękach
Trzymaj, nie zabieraj...
Upadło...
Aż pewnego dnia, zalała się sokiem z butelki, cała, więc postanowiłam iść za ciosem i dać niekapka. Może akurat... I załapała.
Pije z niego bardzo chętnie. W sumie tylko z niego. Dzięki temu sportowemu kubeczkowi odstawiłam dziecko od butli w sposób prosty i bez problemów. Po prostu się stało.
A przede wszystkim. Test nad obiektywem aparatu Osobistego. Mord byłby, jakbym coś zrobiła. Nie kapie. Naprawdę nic nie wycieka. Pierwszy niekapek, który naprawdę spełnia swoją funkcję.
Czy polecam? Oczywiście. Mamie, która ma małego ssaka uzależnionego od butelki. Rodzicom, którzy mają dość ciągłego ścierania podłogi po pseudo niekapkach. I dzieciom, bo jest piękny, kolorowy i poręczny.
A poza tym świetnie się myje, bo rozkłada się na części pierwsze.
Jak Oliwka miała 8(?) miesięcy to zaczęła pić z niekapka, na początku też go gryzła, ale nie ustępowałam i dałyśmy radę. Mamy takiego z Canpol Baby i jestem z niego też mega zadowolona, bo ma uszka i tak jak napisałaś, nie kapie. Drugiego kupiłam, ale był taki świetny niekapek, że nawet mi ciężko było z niego pić, poprzebijałam trochę igłą i leci bez problemu, a co najdziwniejsze...nie kapie, więc nie wiem co tam jest, że jest tak dobre :P Oliwka teraz butelkę ma tylko i wyłącznie jeżeli obudzi się w nocy na mleko, a to bardzo sporadycznie. A teraz kupiłam jej jeszcze z Canpol Baby taki zwykły plastikowy kubeczek z gumą pod spodem, aby się nie ślizgał, ale na razie więcej ląduje obok niż w buzi, jak tylko przyjdzie lato to wystawię ją na balkon i niech tam się moczy :P A pamiętasz, jak dopiero co z piersi piły??? :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że ja sobie trochę zawaliłam na własne życzenie. Póki była piersiowa, to dawałam pic w butli z najmniejszym przepływem, żeby chciała ciągnąć z piersi. Tylko, że ona pierś odstawiła w momencie, a butelka została, bo się dławiła. Bardzo powoli szło nam zwiększanie przepływów i zdążyła się przyzwyczaić do smoka. Ale jak widać, przyszła na nią pora :)
UsuńW nocy nie je już dawno, nawet nie pije, więc butelki zostały schowane i czekają na ... nowe czasy :)
Oliwia jak w butelce z herbatą miała za mały przepływ, to się wydzierała w niebogłosy ;P No widzisz, to z nocą masz fajnie, chociaż ja też nie mogę teraz narzekać, bo Mała się budzi tylko raz na kilka nocy, więc już jest świetnie :)
UsuńNowe czasy :) Ile już tych rzeczy na nie czeka... ;)
Wyszłam z założenia, że skoro potrafi przespać noc, to na pewno nie jest głodna i nocne karmienie odeszło wraz z piersią ;)
UsuńCzeka, aż się boję, czy nadążę
Ależ Córa Wam rośnie! Już z niej panna jak się patrzy!:)
OdpowiedzUsuńMuszę w takim razie koniecznie polecić ten niekapek koleżance, ostatnio narzekała, że co prawda jakiś kupiła, ale niekapek to on tylko z nazwy;)
Poleć koniecznie i pamiętaj, że dla fanów 20% taniej, a to sporo daje
Usuń