poniedziałek, 18 marca 2013

Pomóżcie :)

Kiedyś weszłam na FB, a tam... moja obrączka... Czytam i...


Jest identyczna, jak nasze. Nie wiem, kto tu wchodzi poza tymi, co się ujawniają. Ale może ktoś zna Asią lub Adasia. Może ma znajomego, co zna. Jak tak, dajcie znać na maila mojego, a ja podam właścicielowi. Zaangażowałam się przez jej wygląd. Nic z tego nie mam.

13 komentarzy:

  1. A wiesz, że my mamy z Kocurem takie same? Ale imię faceta się nie zgadza :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nam się tylko data roczna zgadza, no i pierwsza litera imienia faceta. Ciekawe, czy ten sam jubiler...

      Usuń
  2. Obrączka zgubiona na lotnisku? Mnie się już w głowie cała historia dramatyczno-romantyczna układa, niczym w "Casablance" albo i w "Przeminęło z wiatrem" ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie też, ale wiem, że można zgubić np zdejmując rękawiczkę i nawet nie zauważyć

      Usuń
    2. No ja tak właśnie miałem w trzy dni temu. Zatrzymałem się na ulicy, zdjąłem rękawiczkę aby się przywitać z kumplem. Dwie godziny później ponownie zdejmując rękawiczkę w domu zauważyłem brak jednej z moich obrączek. Niestety nie miejscu już jej nie było - za dużo śniegu, środek ulicy, pługi. Na szczęście była ozdobna tylko a nie pamiątkowa czy ślubna ;-)

      Usuń
    3. W sumie racja. Mnie nieraz, zwłaszcza ostatnio, kiedy jest tak zimno, o mało w ten sposób nie przepadła. Ze zmarzniętych rąk same spadają :)))

      Usuń
    4. Właśnie. A to małe, nie patrzy się i gotowe

      Usuń
  3. Piękna jest :)
    Z pewnością ktoś jej szuka, niestety nie znam żadnej Asi z Adasiem...;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna:) No i znaleziona na lotnisku- romantyczna sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam nadzieje, ze w koncu trafi do właściciela :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też. To niby symbol, niby nic nie znaczy, ale jednak...

      Usuń