piątek, 13 listopada 2009

Jak skłonić faceta do zdrady

            Przyjaźńrządzi się swoimi prawami. Przyjaciółkę można poprosić o wszystko. I pewnie sięzgodzi. No i czasem kobiety wpadają na genialny pomysł. Nie ważne, czy mająpodstawy, czy nie. Bo facet może być czuły dla niepoznaki, przytulać i myśleć oinnej i takie tam. Więc trzeba sprawdzić, czy aby na pewno nie mamy się o cobać i czy jesteśmy jedyne. A jak ma podstawy to tym bardziej trzeba sprawdzić zkim i jak długo, żeby jego zabić, a jej kłaki powyrywać. A najlepiej posłaćnajlepszą przyjaciółkę, żeby go pouwodziła i sprawdziła jego uczciwość. Ale…

            Facetapodnieca prawie każda naga kobieta. Więc jak taka przyjaciółka stanie przedpotencjalnym niewiernym, to on się skusi. Że to przyjaciółka jego kobietypomyśli, owszem. Po fakcie.

            Czy aby napewno warto posyłać przyjaciółkę z misją dziejową skazaną z góry na powodzenie?Po co to kobietom? Chyba tylko, żeby się zdołować, jakiego drania kochamy. Aleczy na pewno drania… Kobieta sama podsunęła mu inną pod nos, sama popchnęła gow jej ramiona, wsadziła mu ją do łóżka. Ja jego winy nie widzę. Winna jest onasama. Ona i jej głupota.

            A takfajnie żyć nie kombinując…

69 komentarzy:

  1. No właśnie, tylko po co kombinować i sprawdzać? Lepiej żyć spokojnie, ze świadomością, że wszyscy bywamy czasem słabi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. filipinkaa@autograf.pl15 listopada 2009 21:56

    I tego nie rozumiem w kobietach. Po co komplikują pewne sprawy. Jeśli jest dobrze to tak jest i po co dopatrywać się jakiegoś drugiego dna ?1?

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka "świadomość" jest pierwszym krokiem do sprawdzania i przyzwoleniem sobie na zdradę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem :P Pewnie dlatego, że kobiety głupie są :P

    OdpowiedzUsuń
  5. My kobiety potrafimy być tak przewrotne że głowa mała,jak piszesz same popędzamy facrta w ramiona innej a potem mówimy jaki to on nie był zły.KObiety zamiast myśleć nad tym czy on cię zdradzi czy zdradził lepiej będzie jak będziesz się starała żeby mu taka myśl przez głowę nie przeszła

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie jest "świadomość" tylko fakt. Każdy jest słaby to tak jakby dać kobiecie kartę kredytową i wysłać na zakupy, a potem mieć pretensje, że wydała za dużo kasy. Albo dać dziecku lizaka i powiedzieć, że je za dużo słodkiego. Moim zdaniem taka "świadomość" nie jest żadnym przyzwoleniem, a jedynie motywem do pilnowania się, żeby nie skusić się...

    OdpowiedzUsuń
  7. ~www.hetera.blog.onet.pl17 listopada 2009 16:56

    I przyjaciółka tak od razu stanie przed nim naga ? ;)) Chyba nie....

    OdpowiedzUsuń
  8. A dla mnie to sposób na rozgrzeszanie się po...

    OdpowiedzUsuń
  9. No właśnie... Tylko żeby jeszcze więcej kobiet z tego sobie sprawę zdawało...

    OdpowiedzUsuń
  10. Skrót myślowy, a na pewno niejedna od razu ;) jak coś to z grubej rury :P

    OdpowiedzUsuń
  11. ~http://blogerotyczny24.blogspot.com/17 listopada 2009 21:18

    Doswiadczylem sam podobnej sytuacji...moja byla chciala mnie sprawdzic jednak w ostatniej chwili sie zorientowalem i powiedzialem jej przyjaciolce "jestes zwykla szmata...jak mozesz zrobic cos takiego swojej najlepszej kolezance" Po prostu faceci musza sie wykazac w takich sytuacjach swoim sprytem niekoniecznie penisem...;) zapraszam do mnie http://blogerotyczny24.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Bo tak po prawdzie to polecieć na koleżankę swojej kobiety to mega naiwność i głupota

    OdpowiedzUsuń
  13. Angel Oscuro - ale bełkot.

    OdpowiedzUsuń
  14. zgadzam sie z tobą.facet jest tylko facetem.jezeli laska sie przed nim rozbierze to napewno sie skusi nawet jak tylko jedna kocha i do tej pory był wierny.po co ryzykowac?????

    OdpowiedzUsuń
  15. Z głupoty, albo z nudów... Bo nawet rozstać się łatwiej polubownie, jak już się "znudził"

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale świetnie umotywowane zdanie...

    OdpowiedzUsuń
  17. gorzej jakby "przyjaciółka" zakochała się w facecie .!

    OdpowiedzUsuń
  18. A to już inny problem, chyba na inny post zupełnie. I bardzo rozległy, bo zależy co z tym zakochaniem zrobi cała trójka... Jak odbija go ot tak, to faktycznie już tylko "przyjaciółka"

    OdpowiedzUsuń
  19. co za bzdury że faceta podnieca prawie każda naga kobieta. Masz za dobre samopoczucie dziewczynko, wyobraź sobie, że dla męża możesz być nimfą wodną podczas gdy dla jego kolegi będziesz niczym więcej jak zflaczałym pasztetem. Zapewniam cię więc że na faceta działa tylko ładna, zgrabna i zadbana kobieta. KPW?

    OdpowiedzUsuń
  20. A ta jest tylko jedna na świecie, więc patent na pewno się nie uda... Jasne... Czyżbym trafiła w czuły punkt i pan się usprawiedliwia, że leci i przeleci tylko ładne? I dobrze, szkoda czasu na te brzydkie... Ale zasada ta sama. A prawie robi właśnie różnicę przy ładna/ nie ładna (dla danego faceta)

    OdpowiedzUsuń
  21. popieram to co napisałaś ,komentarzy nie czytam bo mi to lotto co inni o tym myślą,100% prawdy ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. Taa a najlepiej to sobie prawdę mówić bo kłamie się przecie tylko wrogom . Ale czy kobiety chcą znać prawdę ? Żyją wszak w swoim światku który bardziej pasuje do mydlanych oper niż prawdziwego świata ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Komentarze jak zawsze to mieszanina pomyj z czcią, więc taki zwykły cenię tym bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przyznaję, że kobiety czasem nadinterpretują, ale wystarczy zazwyczaj posłuchać i pomyśleć, ale to już chyba czasem dla przedstawicielek płci mej za dużo... I to dopiero jest straszne...

    OdpowiedzUsuń
  25. krzysztof.bukowski@vp.pl17 listopada 2009 23:33

    Mądra z Ciebie dziewczyna. Mądrych dziewczyn się nie zdradza. Za dużo jest do stracenia.

    OdpowiedzUsuń
  26. Zdradza się, bo nie każdemu zależy, żeby nie tracić, a i inne wady czasem są... Ale wtedy trzeba szukać mądrego partnera ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. krzysztof.bukowski@vp.pl17 listopada 2009 23:40

    Dokładnie tak. Pereł nie rzuca się między wieprze.

    OdpowiedzUsuń
  28. Powinnam się zacząć rumienić, ale już dawno nie umiem, bo ideałem nie jestem... I takie porównanie mnie peszą niezmiernie. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  29. Generalnie plan prosty i łatwy do wykrycia, ale ja byłem sprytniejszy i po wielu kłutniach że jestem tylko jej ,a ona i tak mi nie ufała i pstanowiła tak właśnie zrobić jak piszesz , Ja rozkochałem w sobie jej naj. koleżankę i dziś jesteśmy już 8 mieś. razem a one nienawidzą się i do dziś nie rozmawiają .Ja miałem już dość i zrobiłem to specjalnie a wy dziewczyny lepiej nie praktykujcie takich metod, postawcie się na naszym miejscu.Gość

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozkochanie w sobie koleżanki kobiety to zamienienie kobiety na szma.tę. To tak jakby Twój kumpel pos.uwał Twoją byłą lub obecną. Niestety tekst, że wszystko zostaje w rodzinie jest nie halo tutaj... Tak się zwyczajnie nie robi i to ta kobieta jest nie fair.

    OdpowiedzUsuń
  31. Boże a cóż to kobiety nadinterpretują ?????? Mylę raczej ,że ich wizje to budowanie własnej rzeczywistości w której jej facet jest pionkiem którego kobieta próbuje zmanipulowac ...

    OdpowiedzUsuń
  32. Współczuję doświadczeń... Nadinterpretują na przykład rzeczy na temat swojej urody. Zawsze w złą stronę się widzą...

    OdpowiedzUsuń
  33. niezły absrurd... miałem takich okazji wiele, jednej takiej chętniej nawet w twarz klapnołem, kobiety tyle wiedza o facetach co kobiety o samochodach, to zależy od faceta, miłość to miłość, prawdziwa nie da wetknąć w siebie klina.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie rozumiem dlaczego obrażasz moją obecną dziewczynę ???!!!!! Ona kocha mnie a ja ją , a to że poprzednia przegięła to już niech ona się z tym męczy . Zresztą napisałem wyrażnie POSTAWCIE SIĘ NA NASZYM MIEJSCU W TAKIEJ SYTUACJI!!!!! gdzie zaufanie sięga dna. Odnoszę wrażenie że boli Ciebie to że wy kobiety poprzez swe intrygi często wychodzicie na idiotki, ale możecie tylko mieć pretensje do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Czy taka nadinterpretacja ma się jakoś do przedkładania czekolady nad sex ??? Może to kwestia wyboru - jemy bo nam sex wisi ...Kobiety lamentują nad tym , że mężczyźni są niewierni i każdy zdradzi tylko jeden wcześniej a drugi później . Jednak nie próbują dociec co właściwie jest przyczyna takiego stanu rzeczy ... A nieraz wystarczyła by zwykła szczera rozmowa z facetem . Ale kobieta wie lepiej po co z nim rozmawiać ?

    OdpowiedzUsuń
  36. Tez tak zrobilam pare lat temu...,na szczescie moj facet byl madrzejszy ode mnie,zdalam sobie z tego sprawe pare lat potem.

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja bym nie swirowal, lepiej zyc w nieswiadomosci, poza tym... jest jeszcze jedno zagrozenie, niby malutkie .. kolezanka obrazi sie na faceta no bo skoro nie polecial na nia to jest malo atrakcyjna..mowie to z wlasnego doswiadczenia, z ta roznica ze wczesniej wlalem w siebie jakies 3/4 litra dobrej whisky, i praktycznie nie mialem ochoty na nic wiecej jak tylko kawalek cichego miejsca aby to odespac, mogla by to byc Angelina Jolie, i tak nic z tego...OBRAZILA sie

    OdpowiedzUsuń
  38. Przecież nie muszę znać wszystkich jej koleżanek. Ale jakby mnie się jakaś za bardzo uczepiła i szybko ciągnęła do wyra, to zapaliła by mi się czerwona lampka. Przy czym jakbym się dowiedział, że to podstęp mojej kobiety, to byłby to koniec. Chyba poczułbym się gorzej niż zdradzony.Nie byłoby sensu kontynuować związku z osobą chorobliwie zazdrosną, albo zwykłą manipulantką, która lubi takie cyrki. To nie mój świat.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jakie to przemyślane...a ile w tym co piszecie mądrości ! Tyle że to sa tylko słowa ! Życie lubi spłatać czasami takiego figla, że zanim się ockniesz....jesteś po tej drugiej stronie.Też kiedyś tak myślałem,linczowałem zdrajców i tych którzy ich bronili.Wszystkich ich wrzucałem do jednego worka.A tym czasem, sam nie wiem kiedy wpadłem w taki właśnie kocioł....żona-kochanka.Uwierz mi...tego nie da się przewidzieć.To jest coś,co zastało mnie w najmniej oczekiwanym momencie.A moja....(nie lubię słowa kochanka)...też ma rodzinę,kochającego męża,i mnóstwo dylematów.Ktoś kiedyś powiedział "...niech prawa ręka nie wierzy lewej..." w tych słowach jest wiele prawdy....I dotyczy to nie tylko facetów....ale i (albo przede wszystkim) ....kobiet!

    OdpowiedzUsuń
  40. No cóż, czasami nie trzeba wysyłać przyjaciółki, moja przyjaciółka sama postanowiła sprawdzić mojego męża i... udało jej się!!! Dzisiaj mają wspólne dziecko notabene jej już czwarte, a ja mam rozbite trwające 24 lata małżeństwo. Pozostała jedynie terapia i odnalezienie się w nowej rzeczywistości....

    OdpowiedzUsuń
  41. a ja mysle ze poza penisem facet ma tez mózg owszem sprawdzanie tego typu jak jest opisane nie wchodzi w gre, jest jeszcze takie coś jak zaufanie czego ja do facetów osobiście nie mam ani za grosz ale jesli zdradza i tak kiedyś wyjdzie to na jaw.

    OdpowiedzUsuń
  42. Moze to nie na temat ale dziewczyny pamietajcie jak muwi stare przysłowie ,, najlepsza kochanka to zony kolezanka ,, wiec ... :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nikt rozsądny nie sprawdza cennego kryształu na wytrzymałość za pomocą młotka.Jeśli zależałoby Ci na facecie, drżałabyś o niego i nigdy nie pprzyszłoby Ci do głowy poddać go takiemu testowi.Skoro gotów jesteś przetestować go w ten sposób t.z.n. że szukasz pretekstu, że masz go za złego, że być może usprawiedliwiasz jakieś niegodne swoje działanie....więc może lepiej odrazu powiedzieć rozstańmy się,tak będzie uczciwiej, a gdy facet zda test pomyślnie, wcale nie poczujesz ulgi, poczujesz irytacje i pomyślisz,ten egzamin miał jakiś słaby punkt i wymyślisz następny,bardziej perfidny,.... a potem następny i następny..... Czyż nie tak? Lepiej więc odrazu powiedz rozstańmy się, nie męcz siebie i jego , to nie ma sensu

    OdpowiedzUsuń
  44. łomatko. Ludzie pobudka. Homo sapiens to nie obsrany pies Pawłowa, na to jest sapiens, żeby kontrolować co robi. Od tego że w tym kontekście "pomyśli po fakcie" tylko krok do tego że jak mu zabrać michę spod ryja to przywali z liścia, a potem pomyśli. Jak pies któremu zabrać żarcie.Ludzie to nie psy. Ludzie tym się różnią od psów że kontrolują odruchy. Tak samo te z chodzeniem do łóżka z byle kim, jak i te obsesyjne. Jeśli tego nie potrafią, to największą zaletą takich osobników będzie to, że w razie potrzeby mogą pójść gnić w okopach.

    OdpowiedzUsuń
  45. Logika wskazuje, że facet powinien taką okazję wykorzystać. Bo skoro kobieta jest do tego stopnia podejrzliwa, żeby podtykać mu kochanki "dla sprawdzenia", to już lepiej niech ma realny powód.. Sama chciała.

    OdpowiedzUsuń
  46. Aniołku życie pisze przeróżne scenariusze.Tak to już jest raz pod wozem raz pod kołem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  47. Masz całkowitą rację. Brakzaufania zabija każdą miłość

    OdpowiedzUsuń
  48. Zauważ, że potępiam kobiety, które nasyłają koleżanki i są tak zazdrosne, że w nic nie wierzą i sprawdzają, kontrolują. Ale kobieta, która wchodzi w związek swojej przyjaciółki też nie jest fair. Oczywiście ogólnie, bo każda sytuacja jest inna i nie mnie oceniać. I szczerze życzę szcześcia.Przy czym.. Intrygi są faktyznie najgorsze w wykonaniu kobiet. Nikt tak nie potrafi zniszczyć związku jak kobieta...

    OdpowiedzUsuń
  49. Tylko czasem tym klinem jest zazdrosć kobiety... To zabija wszystko. Zresztą, ogólnie zazdrość zabija

    OdpowiedzUsuń
  50. To o czym piszesz to juz nie zła interetacja, ale całkowite zakłamanie. Bo proste, że jak kobieta tylko w piątek w co drugi miesiąc i przy zgaszonym świetle to facet zdradzi i go usprawiedliwiam. A faktycznie rozmowa wystarczyłaby

    OdpowiedzUsuń
  51. Dobrze, że wybaczył

    OdpowiedzUsuń
  52. Trudno :P Jej problem

    OdpowiedzUsuń
  53. Nie popieram osób zdradzających, ale też nie potępiam, bo nie wiemy co nas czeka,a zdradzić może każdy... Tak jak piszesz właśnie

    OdpowiedzUsuń
  54. Przykre scenariusze pisze życie

    OdpowiedzUsuń
  55. A ile mniej nerwów? ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Przeczytaj jeszcze raz i postaraj się zrozumieć

    OdpowiedzUsuń
  57. Jednak ludzie kierują sie też popędami i bez tej całej "złej" otoczki i przywar nie bylibyśmy ludźmi, a społęczeństwo byłoby idealne. Ludzie nie umieliby w takim spoleczeństwie życ i znaleźliby sobie inne złe nawyki i wady...

    OdpowiedzUsuń
  58. No dokładnie lepiej obrywać za coś niż za podejrzenia

    OdpowiedzUsuń
  59. Pewnie i nie trzeba mu tego ułatwiać

    OdpowiedzUsuń
  60. Dla mnie to jakiś idiotyzm w ten sposób sprawdzać CZŁOWIEKA!!!Moje drogie, nas także można w ten sposób wyegzaminować!Zanim podetkacie pod nos swoją przyjaciółeczkę, zastanówcie się, czy mężuś nie wystawi wam na tacy jakiegoś ciacha....Tok rozumowania ten sam, a i kobiety się kuszą...oj kuszą....

    OdpowiedzUsuń
  61. Sprowadzasz faceta do epoki kamienia łupanego doslownie i w przenośni.Temat który poruszyłaś jest chory i nie normalny przynajmniej jak dla mnie ,no ale co sie nie robi ,aby miec lepszą prekfencje na blogu.Poczytałem wszystkie zamieszczone u ciebie komentarze oraz Twoje odpowiedzi na nie ,ludzie ,czy wy nie macie innych problemow tylko takie glupoty bo jak dla mnie to jest jedna wielka głupota.Pozdrawiam Karol.

    OdpowiedzUsuń
  62. FrekWencja to rzecz, na której mi najmniej zależy to raz, a dwa, nie dla wszystkich chore. A trzy, mógłbyś rozwinąć to o komentarzach? Cztery, można do mnie pisać raz, zrozumiem

    OdpowiedzUsuń
  63. ja uwazam, ze jesl mimo wszystko zdradzi z ta podstawioną to zdradziłby z kazda inna..www.mniej-mnie-co-dnia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  64. Tak naprawdę zdradzić może każdy, więc czy z tą czy z tamtą, to taka sama zdrada. Ale podstawianie jest po prostu głupotą i kręceniem na siebie bata, bo mógł nie zdradzić, a został niejako zmuszony...

    OdpowiedzUsuń
  65. A ja pierwszy raz mam pewność, że mój mężczyzna by się odwrócił, o :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Już sprawdzałaś? ;) A poważnie, gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  67. Cóż, ja jestem zwolenniczką zasady "Ufaj ale sprawdzaj". To nie znaczy, że wysłałabym przyjaciółkę, na uwodzenie mojego męża! Nie! Ale gdybym zauważyła, że on ma do niej zbyt często jakieś tajemnicze "interesy", że z nią smsuje czy dzwoni tak, bym nie słyszała rozmowy, gdybym zauważyła, że ona stara się mu podobać, że jest dla niego "zbyt" miła - oj, włączyłaby mi się czerwona lampka! Z tym, że zanim kogoś uznam za przyjaciółkę - to upewniam się co do zasad tej osoby. I WIEM, że moja przyjaciółka będzie się od mojego mężczyzny trzymała z daleka. Jeśli postąpiłaby inaczej - nie byłaby przyjaciółką!

    OdpowiedzUsuń