Unoszę sięnad ziemią. Czasem tak niewiele potrzeba do szczęścia. Ramion, uśmiechu, dotykulekkiego jak muśnięcie skrzydła motyla. Uśmiechu nad ranem i pocałunku nadobranoc. Z każdą taką nocą tęsknię coraz bardziej, by było tak codziennie. Bymożna było razem wypić herbatę patrząc sobie w oczy. Ale poczekam. Warto.
Nie jestemczęsto tutaj, bo mam masę spraw na głowie. Na czele z dwoma egzaminami na tenweekend.
pięne słowa... aż sama się rozmarzyłam:)
OdpowiedzUsuńTo unoś się jak najdłużej i nie daj się sprowadzić na ziemie, bo stąpanie po niej nie jest już takie fajne...
OdpowiedzUsuńZycze pomyslenego zdania egzaminow.Co do reszty ladnie napisalas to co czujesz.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńNiestety czasem spada się bez własnej woli, a nawet wbrew niej
OdpowiedzUsuńDziękować :)
OdpowiedzUsuń