Jadąc dziśdo szkoły na przystanku spotkałam starszego pana. Porozmawialiśmy troszkę.Bardzo miły, uprzejmy i z klasą. Tacy są tylko starsi panowie już. Urzekł mniebardzo.
Z rozważańszkolnych: Kobietka mówi o tym, że zabawa to wszystko co robimy dla przyjemności,bez przymusu, bez względu na końcowy rezultat. Mój komentarz był tylko jeden: apotem dzieci uważają, że seks to zabawa.
Dorwał mnienapad ADHD w szkole. Nienawidzę jej, naprawdę nienawidzę, zabiera mi czas,energię i nerwy… Ale już niedługo, już liczę dni, liczę godziny. Byle do 9lipca.
definicja nie jest zła, ale choć prosta, to takie sformułowanie rzeczywiście może zmylić dzieciaka... bo oznacza ona bardziej "bycie w stanie zabawy", który to stan m.in. właśnie na tym polega, że wpuszczając się w jakąś przyjemną czynność, odcinamy myślenie o ewentualnych skutkach... na myślenie o skutkach, szacowanie, przewidywanie jest czas przed wejściem w "stan zabawy"... dorosły rozumie te subtelności /przynajmniej powinien/, małolat nie... bo seks to rzeczywiście zabawa... ale bardzo... hm... specyficzna, szczególna... młody człowiek do pewnego wieku widzi świat czaro-biało... nie mogę mu powiedzieć, że seks to "nie zabawa", bo mogę mu wypaczyć psychikę... błąd "kobietki" polegał, tak mi się wydaje, na tym, że w ogóle podała jakąkolwiek ścisła definicję... choć zawsze to lepsze od bzdur, które powie im katechetka :)))...
OdpowiedzUsuństarsi panowie są wspaniali... szkoda, że starsze panie nie...
OdpowiedzUsuńKobietka mówiła do studentów pedagogiki i jest to jedna z definicji, które podała. A komentarz o seksie był mój
OdpowiedzUsuńObawiam się, ze nie do końca rozumiem co masz na myśli :(
OdpowiedzUsuńsorry... to nie zaczaiłem sytuacji... /obciach :)))/... nie wiem, czemu, ale wykombinowałem sobie, że to na jakichś zajęciach licealnych było, czy gimnazjalnych... jakieś podświadome, ukryte założenie :)))... i w tym momencie, po chwilowym stanie dezorientacji, dotarł do mnie właściwy przekaz posta: "lubię surimi" :))))...
OdpowiedzUsuńNie pij więcej :P:P Przypominam, że mam lat 25 i jakoś w liceum nie bywam, niżej jeszcze mniej :P
OdpowiedzUsuńwiększość starszych pań jest niemiłych, nieuprzejmych i bez klasy... niestety...
OdpowiedzUsuńTo starsze pokolenie to zupelnie inny swiat :-) Od starszych panow mlodzi mezczyzni powinni sie uczuc manier i traktowania kobiet :-))
OdpowiedzUsuńBo starsi panowie to genetalmani całą gębą i basta:)
OdpowiedzUsuńOsobiscie nie zgadzam sie z Toba ze starsi panowie sa idealni i wspaniali .Osobiscie znam dwoch /moi sasiedzi jeden blizszy drugi mieszka dwa bloki dalej/ i owi panowie sa wrecz beznadziejni .Potrafia przyczepiac sie do byle czego ,wszystko im na okolo przeszkadza sa wrecz nie do zycia w srod spoleczenstwa.Pozdrawiam Sabi.
OdpowiedzUsuńczekaj no... miało prawo się skojarzyć... pracujesz w branży, że tak powiem, pedagogicznej, więc jakoś tędy taką anegdotę z liceum mogłaś usłyszeć... zgadza się?...
OdpowiedzUsuńZgadza, zgadza :)
OdpowiedzUsuńNo ale to tak samo jak większość małolat jest cha.m.skich
OdpowiedzUsuńOwszem :)
OdpowiedzUsuńNo nie wszyscy niestety, ale pokolenie wojenne tak :)
OdpowiedzUsuńA pochodzą z wojennego pokolenia?
OdpowiedzUsuńa tam nie przesadzaj, fajnie jest w "naszej" szkole...
OdpowiedzUsuńNie jest, nienawidzę jej od początku schodów po dach... Ludzie są tylko fajni, szkoła nie
OdpowiedzUsuń