Natalia Nowak-Lewandowska
Wydawnictwo Replika
2017 rok
256 stron
Niepozorny tytuł, niepozorna okładka, znak przeciw przemocy zobaczyłam dopiero za trzecim, czy czwartym razem. Nawet wielkość niepozorna. Za to treść...
To jest jedna z tych książek, których bardzo nie chce się czytać, a których nie można odłożyć na bok. Pochłonęłam ją w jeden dzień, klnąc na siebie w duchu, że tak wolno czytam i zaklinając dzieci wieczorem, by szybciej zasnęły, bo zostało mi 60 stron do końca.
Anka złapała pana Boga za nogi. Cudowny mężczyzna, ucieleśnienie marzeń, dla którego warto postawić życie na głowie i zerwać z dotychczasowym chłopakiem. Ślub, plany na własne cztery kąty, na razie kątem u rodziców ubóstwiających zięcia, ciąża... Brzmi, jak z bajki, prawda? Tylko bajka się kończy, jak dochodzi do poronienia, a może zaczęło się wcześniej? Anka sama nie wie. Piotr oskarża ją o umyślne pozbycie się płodu, zaczyna bić, poniżać. Potem kolejna ciąża i kolejne ciosy, bo tej też nie udaje się donosić. Kiedy Anka zmuszona zostaje do urodzenia martwego dziecka, bo mąż znów stracił cierpliwość i kopnął ją w brzuch, coś w niej pęka. Koszmary w jej głowie przybierają na sile, rozdrapują nie tylko rany, ale i ją.
I w tym całym koszmarze światełko w tunelu, a nawet dwa. Porzucony chłopak, który walczy, mimo odrzucenia i lekarz, jedyna dobra dusza na przerażająco pokazanym oddziale położniczym. Anka podejmuję terapię psychiatryczną, ale zostaje ze swym katem, a w końcu zachodzi z nim w ciążę... Co będzie dalej? Pozorne szczęście, czy to prawdziwe, choć trudne do wyobrażenia?
Doskonale pokazana spirala strachu, przemocy i przywiązania do oprawcy. Coś, co nie mieści się w głowie, a jest jednak codziennością wielu kobiet, które z różnych powodów nie odchodzą o tych, którzy krzywdzą, pokazane wprost, bez owijania w bawełnę. Mocne, przerażające obrazy, które dają do myślenia i może kogoś zmotywują do zrewidowania podejścia co do ofiar przemocy. Bo one nie odchodzą, bo nie chcą. One tego pragną, ale nie widzą siebie w świecie poza tym zaklętym kręgiem, obok sprawcy, bez niego. To trudny, bolesny proces dochodzenia do tego, że jest się coś wartym człowiekiem. Natalia Nowak - Lewandowska pokazuje chwile zwątpienia Anki, kiedy ona zaczyna wierzyć, że to wszystko to jej wina i nieliczne przebłyski nadziei i rozsądku, że przecież to nie tak powinno być. Polecam wszystkim. Kobietom, które chcą uciec, a nie umieją znaleźć w sobie dość siły, tym, które mają fajnych facetów, by nie osądzały, mężczyznom, którzy się wstydzą przyznać, że są ofiarami przemocy, bo bohaterów książki można spokojnie odwrócić i w końcu kobietom i mężczyznom, którzy czasem nie wiedzą, jak bardzo słowa potrafią ranić.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Cyrysi, która zorganizowała Book Tour.
Book Tour Pozorność Natalia Nowak - Lewandowska
Słyszałam o tej książce, już kilka osób mówiło, że świetna. Muszę i ja przeczytać.
OdpowiedzUsuńBardzo poruszająca, więc trzeba mieć dobry czas.
UsuńTematyka straszna- dzieki bogu nigdy nie zetknelam sie z czyms takim- wiem jednak, ze moze juz za rogiem, za sciana i na ulicy obok tak wlasnie jest- przerazajace....
OdpowiedzUsuń