wtorek, 26 sierpnia 2014

Mąż, czyli ktoś, kogo nie pociągam i kłamca w jednym

Facetom się w głowach, żeby nie powiedzieć dosadniej, poprzewracało. Myziam tego mojego Osobistego, przymilam się, łaszę, jak kotka, a ten mi mówi: "Idź spać." No nie pociągam chłopa, jak nic. Cholera, no, po niecałych ośmiu latach razem taki afront. Być może miał na to wpływ fakt, że wcześniej się razem myzialiśmy prawie dwie godziny, ale bez przesady, żeby tak "Idź spać" od razu. Szczególnie, że wcześniej deklarował, że chce drugi raz. Kłamca. No wierutny kłamca. Kłamca, którego nie pociągam.

Chlip. Zważywszy, że mnie się rycząca trzydziestka włączyła i zadatki na nimfomankę mam, to wiadomość, że facet ma troszkę ograniczone możliwości mnie smuci wybitnie. Seksu mi się chceeeeeee.

A tak na poważniej. Osobisty urlopuje się dzielnie, czyli ciągnie budowę, ile może. Cały dom w styropianie mamy, część już zafoliowana i osiatkowana. Do tego wczoraj po wielkich bólach wybraliśmy lodówkę, oszczędzając przy tym 1,5 tysiąca. Choć na konto nie trafiło, bo pójdzie na poczet czego innego. Mamy też wytypowaną płytę, bo wcześniejsza nam się skończyła, znaczy Mastercook zwinął żagle. Wiemy też, że koniecznie chcemy pralkę z serii slim. Do małej łazienki to istotne, a praleczka głęboka na 45 cm nadal może mieć nawet 9 kg załadunku. Oczywiście takiej kobyły nie kupimy, ale 6 już godna zastanowienia.
Wstępnie wiemy, jaki chcemy materac. A materac ważna rzecz. (Seksu!!!), więc to duży plus.

To wybieranie fajne jest, ale mnogość produktów na rynku miesza w głowach, a lodówki, w których nazwa różni się jedną literką i trzeba je porównać ocokaman doprowadzają do szału.

10 komentarzy:

  1. Witaj w klubie - u mnie podobnie, tylko bez pierwszego razu ;))) Trzeba będzie wracać do tabletek, to libido oklapnie i oboje będziemy mieli święty spokój ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty możesz, ja nie :P trzeba zakupić przyjaciela, albo marny los Osobistego :P

      Usuń
    2. Chyba że tak :)))

      Przyjaciel mi niepotrzebny, bo - że tak to ujmę - bardziej mnie uszczęśliwia doglądanie zewnętrza niż wnętrza ;D Ale pokombinować będzie trzeba, bo trochę za wcześnie na celibaty.

      Usuń
    3. A są i takie do zewnętrza ;) nawiasem mówiąc, potem mówią, że dla kobiet nie liczy się wnętrze :P

      Usuń
  2. A mnie się nie chce i to dopiero problem :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej sie chce tak po 35, juz sie boj ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie strasz, Osobisty mi padnie, albo mnie czeka kupno przyjaciela :P

      Usuń
  4. Czasem dobrze chłopa przepościć- wtedy sam przyjdzie;D:D:D

    OdpowiedzUsuń