Wczoraj licznik zamienił się z liczby dzieścia na dzieści, czyli skończyłam lat 30. Poważna data to i czas na poważne podsumowanie. Moje będzie tylko na plus.
W wieku lat trzydziestu mam:
- własny dom, nieobciążony kredytem, który to dom jest nasz już, a nie za lat 30
- dwoje fantastycznych dzieciaków, które są zdrowe, rozwijają się prawidłowo i są moją radością
- fajnego męża, który właśnie gotuje mi obiad
- mam też 9 kilo ponad stan, ale niewątpliwie to są kilogramy in plus ;)
- własny samochód, a więc jakąś niezależność
- trzy zawody: pedagoga resocjalizacji, przedszkolnego i wczesnoszkolnego
- stałą pracę, która na mnie czeka i sprawia mi radość oraz przynosi satysfakcję
Miło czytac to pozytywne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co tylko najlepsze, niech spełniają Ci sie marzenia i szczescie nie opuszcza :)
Miło się też pisało
UsuńDziękuję
Życzę Ci wszystkiego co najlepsze, żeby dzieci zdrowo rosły, z mężem kolejnych wspaniałych lat i żebyście już niedługo zamieszkali we własnym domu:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że mieszkanie spełni się w tym roku
UsuńGratuluję i sto lat! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSame plusy :) Sto lat!
OdpowiedzUsuńNo nie da się ukryć :)
UsuńNie każdy może się pochwalić takim bilansem :))) Mnie się bardzo marzy mieć to co Ty - własny domek. Może kiedyś, gdzieś, w odległej przyszłości...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! :)))
Marzenia się spełnia, jedno spełniasz, niech dom będzie następny :)
UsuńSto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam!:) Wszystkiego najlepszego!:)
OdpowiedzUsuńTo Ty też spod Ryb jesteś?:) Ja mam urodziny za tydzień w piątek i to już dwudzieste siódme... Leci ten czas;)
11 luty to wodnik ....
Usuń19 luty to chyba przełom wodnik/ryba, moj brat tak urodzony, sam nie wie pod jakim znakiem ;)
Jestem Wodnikiem, moja mama to rybka
Usuń