niedziela, 29 grudnia 2013

1

Czas pędzi nieubłaganie i Syn skończył miesiąc.
Przez ten czas zrobił spore postępy w rozwoju. Podnosi głowę na długo i trzyma ją bardzo wysoko i pewnie. Zaczyna machać rączkami do zabawek. A wczoraj przekręcił się sam z brzuszka na plecki, podejrzewam, ba, jestem pewna, że przypadkiem, ale coś na rzeczy już jest. I co najważniejsze: uśmiecha się. Mało świadomie, ale chętnie i często.

10 komentarzy:

  1. http://wspolna-droga-zycia.blogspot.com29 grudnia 2013 12:35

    Gratuluję :-)
    Nim się obejrzysz, a skończy rok!

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja córcia już kilka razy się do mnie uśmiechnęła, ale ja wiem czy świadomie? Chyba jeszcze nie...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gabi też niby bardzo wcześnie zaczęła przekręcać się z brzuszka na plecy ale to była wyłącznie wina za ciężkiej główki. Jak tylko zrobiła się silniejsza i główka nie była taka wielka to przestała się przekręcać.
    Oczywiście Tobie życzę aby synek szybko sam zaliczał kolejne etapy rozwoju i wszelakie przekręcania się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On też gibnął się przez główkę ;) dlatego piszę, ze pewnikiem przypadek, ale jak załapie, że można, będzie próbował, bo Córa leniwa była w tym zakresie bardzo.

      Usuń
    2. Moja dalej jest leniwa :P Kilka razy sama przekręciła się z brzuszka na plecy i odwrotnie ale na tym koniec i więcej nie chce. Zachęcamy zabawką ale ten uparciuch tak się potrafi zaprzeć, że nie da się jej przekręcić ani w jedną ani w drugą stronę.

      Usuń
    3. Córa to długo nawet się przypadkiem nie gibała, wiem, że ją uczyłam, a ona nic, przewróć mnie, bo nie umiem i tak będę leżeć :)

      Usuń