Ten rok pełen zmian, pełen smutnych i wesołych chwil. Jedenz lepszych, mimo wszystko…
Styczeń:
Rak. Jak wyrok. A potem zabieg mamy i nowa nadzieja. Dziświem, że słuszna.
Konkurs Szopek w Skawinie. Nasze przedstawienie o Jezusieprzychodzącym do naszego świata przyjęte z ogromnym zachwytem.
Luty:
Zapalenie nerwu twarzowego. I miesiąc zwolnienia.
Śmierć żony Chrzestnego.
Śmierć Miecia. Nie udało się Ciebie uratować, raduj Bogaswoim promiennym uśmiechem.
Marzec:
Zamieszkała ze mną Figa. Kicia dobrze się ma, czasem zadobrze, ale nie wyobrażam sobie, by jej nie było.
Kwiecień:
Zaręczyny. 1 kwietnia. Nadal nie dowierzam. Bez pompy, bezkwiatów, a najpiękniejsze na świecie.
Decyzja o ślubie w tym roku. W sobotę rano.
Przygotowania. Na wariata, jak cały nasz związek.
Smoleńsk. Nikogo nie znałam. Każdy był człowiekiem. Historiadziejąca się na oczach zostawia po sobie niezatarte ślady.
Maj:
Powódź. Ogrom wody. Ogrom cierpienia.
Warszawa i Żelazowa Wola, czyli wycieczka z pracy. Cudna,wartościowa.
Dziadek w szpitalu.
Czerwiec:
Śmierć Dziadka. Odszedł ktoś, kto był ze mną wiecznie. Niesądziłam rok temu pisząc słowa piosenki Rynkowskiego, że tego roku u nas będzie„puste miejsce blisko drzwi” i że „znów zasypie wszystko śnieg prócz pustki pokimś, co tutaj zawsze z nami był, a teraz nie ma go”…
Lipiec:
Chrzest Hani.
Brodawczak i jego usunięcie. Na samo wspomnienie mnie boli.
Sierpień:
Urlop. Miesięczny, zawsze długo oczekiwany.
Ślub. Najpiękniejszy dzień w życiu, z najpiękniejsząprzysięgą człowiekowi, którego kocham nad życie.
Krynica czyli podróż poślubna.
Zmiana planów mieszkaniowych.
Wesele Pawła i Marzeny. Czyli „O, to tak wygląda mszaślubna.”
Śmierć Mietka. Poszedłeś do Mamy…
Wrzesień:
Wesele Tadka i Dominiki. Bajecznie, cudownie, świetna zabawa.
Brak neta.
Październik:
Odzyskałam Martusię. Dziękuję.
Listopad:
Wypad w góry. Długo oczekiwany. Piękna pogoda, cudownyhumor.
Grudzień:
Pierwsze święta, jako rodzina.
Ślub Krzyśka i Jadwigi. Szczęścia w Waszym życiu.
Bal Sylwestrowy.
A przez cały rok załatwianie pozwolenia na budowę domu.Teraz mamy WZ-tkę i czeka nas końcówka dopieszczania projektu. Obym w następnymroku napisała, że mamy początek budowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz