sobota, 7 stycznia 2017

A u nas w dół, zupełnie jak temperatura

Równia pochyła ze zdrowiem niestety. W czwartek Syn zaczął wymiotować. Gorzej, bo ja też uzewnętrzniałam się do toalety na wszystkie możliwe sposoby. Jemu przeszło szybko, mnie męczyło całą noc. Wczoraj leżałam cały dzień, bo chodzenia sprawiało trudność. Popołudniu jako tako doszłam do siebie, to uzewnętrznianie zaczął Osobisty. Ale to jeszcze nie wszystko. Za dobrze by było. 23 Syn się obudził i nie będzie spał w swoim łóżku. Poszedł do nas, Osobisty leżał na sofie. Kręci się, wierci, zabrałam do toalety, nie chce siku. Pić? "Nie, bo zwymiotuję". Tłumaczę, że już nie wymiotował, nic mu nie będzie, a nim szarpie. To zwrot do toalety. Chciał do łóżka, położyłam go, ale kręci się, wierci, zaczyna płakać. Na pytanie, co jest odpowiada, że uszy go bolą. A niedawno się cieszyłam, że jego ta "przyjemność" ominęła. Dobrze, że ja wyposażona, od razu krople do uszu, przeciwgorączkowy, przeciwbólowy... On tylko na ręce. Po pół godzinie noszenia zasnął, a ja siadłam na sofie koło Osobistego i się załamałam. Co jeszcze?
Ranek przywitał nas 22 stopniami na minusie, więc Osobisty musiał się zebrać i zawieźć Córę na tańce i balet, bo ja na takie "szaleństwa" nie mam pozwolenia lekarza po tym moim nerwie. Jak dobrze, że on wczoraj już brał leki i dziś normalnie funkcjonował.
No i wisienka na torcie. Ksiądz ma dziś przyjść.
Jak jest? Na minusie.

4 komentarze:

  1. U nas linie popękały i nie było prądu ale juz jest, wszystko przez mróz ok 5 rano doszło do - 28,7 ale potem zaczęło rosnąć, jak wstałam to było - 26. Kasie tez rozlozylo - smarki, ropiejace oko, kaszel i stan podgorączkowy. Szał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to nie mogę przestać myśleć o wszystkich bezdomnych zwierzakach. Ile z nich nie przetrwa mrozów?

    Dużo zdrowia życzę. I niech te temperatury się podniosą. Tak, wiem, że jest zima, co nie znaczy, że nie mogę na nią narzekać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie lubię zimy :P tylko w górach by mogła być. Ja na wsi mieszkam, w domu, muszę sobie odśnieżyć, napalić... paskudnie :P

      Usuń