Dzieciaki oglądają czytanie przed spaniem, a tam o tym, co było pierwsze: jajko, czy kura.
- Ale to proste jest. Jajko, bo ewolucyjnie pierwsze zwierzęta składały jaja - oświadcza Osobisty nagle.
- Ale może pierwsza była idealna kura - próbuję dyskutować.
- No nie, bo jaja i tak były wcześniej.
- To w ten sposób można ustalić wyższość Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, bo bez Bożego Narodzenia by jej nie było - oświadczam spokojnie.
- Ale religijnie ważniejsza jest Wielkanoc.
- Jednak bez narodzin by jej nie było.
- No tak - przyznał mi rację.
- I rozwaliliśmy system.
to w takim razie trzeba było go zapytac, że skoro pierwsze były jaja, to ciekawe skąd się one wzięły :P
OdpowiedzUsuńZ gadów i płazów. Bo ptaki były później. Naukowo now jest to zła dyskusja, choć mocno naciągana ta teoria ;)
UsuńNa początku był chaos, a u mnie w domu to został do dziś :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie tylko u Ciebie :P
UsuńAle skąd wzięły się jaja? A skąd wzięła się kura? A jeśli - błyskotliwa myśl - pierwszy był kogut, to jak załatwił sprawę jajek? Bądź kury? Niejedno oko pewnie zostało podbite w trakcie takich zażartych debat. Przy alkoholu ;)
OdpowiedzUsuńTak daleko do początków ewolucji nie doszliśmy :P bo wyszłaby seksmisja i co by było?
OdpowiedzUsuń