Nie, to nie jakiś dziwny skrót rodem z książki szpiegowskiej. Wiele z Was pewnie słyszało jego rozwinięcie. To The Tall Ships Races 2013 Szczecin. Czyli kierunek naszego dość niespodziewanego urlopu. Niespodziewanego, bo nie mieliśmy w planach nigdzie jechać, a szczególnie nie tak daleko. Wszak od nas to prawie cały kraj do pokonania. Ale jak zobaczyłam, że są regaty, na które miałam ochotę już wcześniej, to spróbować musiałam. Zapytałam, a Osobisty kazał sprawdzić koszty. Koszty, które nas nie pokonały i tak oto od 1 do 7 sierpnia będziemy w Szczecinie. Do trzech razy sztuka. raz przeszkodził nam mój egzamin, potem coś innego, teraz musi się udać.
Wybieramy się pociągiem, nocnym oczywiście, bo może się okazać, że ja nie będę mogła już prowadzić, a i tak tłuc się taki kawał autem, z wierciołem małym, to jednak potem przyda się urlop od dojazdu na urlop. Nocleg zaklepany, 35 złotych za osobę, Córa za free, to w sezonie, nad morzem, wydaje mi się całkiem przyzwoite.
Chcę Szczecin, chcę żaglowce, chcę wodę (choć Osobisty mnie straszy, że nie wrócimy, póki nie będę pływać w morzu. Czy to oznacza, że się przeprowadzamy? Tylko jak przenieść budowę?)
A w uszach szanty, puszczane namiętnie z głośników...
Słusznie, że wybraliście pociąg. Wiadomo, że samochodem jest inny komfort jazdy ale z drugiej strony nie musicie martwić się o korki, mapę itp itd.
OdpowiedzUsuńW takim razie już teraz można zacząć Wam życzyć udanego urlopu :)
Ale za to trzeba o bagaże. Ja wiele nie wezmę, Osobisty też wielbłądem nie jest ;) a ciuszki dziecięce ważą, bo ich sporo trzeba. Każde rozwiązanie ma wady i zalety niestety.
UsuńJa sobie nie wyobrażam jechać pociągiem ani autobusem na urlop:) Tym bardziej kiedykolwiek z dzieckiem:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam zatem i zazdroszczę urlopu:)bo my jedynie gdzie wyjedziemy najdalej w czerwcu bądź lipcu to porodówka:)
hebamme
Dla nas to wyprawa przez cały kraj prawie. Z jednym kierowcą, babą w ciąży i maluchem, który godziny nie wysiedzi. Samochodem jechalibyśmy z trzy dni. Dziękuję, postoję. Wolę wziąć mniej bagaży i się wyspać w drodze na i z urlopu. Stąd nasza decyzja. No i koszty też zaważyły.
Usuńno i właśnie ja wolałabym autem ze względu na te babę w ciąży i ruchliwym maluchem:D Fakt faktem że gdzieś czytałam że jazda pociągiem w ciąży jest bezpieczniejsza niż autem (nie trzesie tak, ale to chodzi o zaawansowaną ciażę).
Usuńchce ci się siku-stajesz przy donaldzie i idziesz...
mała zrobi w pieluchę to samo:)W pociągu idziesz do kibelka(często sama wiesz w jakim stanie takowy jest) i nie wiesz czego się spodziewać...Albo jadąc autem, jakby coś się działo to wsiadasz i jedziesz do najbliższego szpitala/apteki itd..
da sie wziąć z dzieckiem mniej bagaży?
Ja widzę same plusy jazdy autem a żadnego plusa jazdy pociągiem:)
Ja widzę koszty, zmęczenie. Jesteś kierowcą? Jechałaś kiedyś tak daleko? Tak, da się wziąć mniej bagaży. A ja będę w 5 miesiącu, auto to koszmar dla takiego brzucha. Wiem, bo sprawdzałam jazdę dużo bliżej i prawie padłam. A w pociągu i nakarmię i przewinę, zresztą, zamierzam pieluch już nie brać.
UsuńA bojąc sięo stan kibelka to powinnam nigdzie nie wychodzić, bo też nie wiem, jaki będzie w miejscu, gdzie się zatrzymamy np. Każda ma swoje zdanie, szanuję to, bo pewnie żadna nie zmieni
UsuńSzczerze, toaleta chyba nie ma tu nic do rzeczy, bo nie wiem jak wy, ale ja w miejscach publicznych oddaje mocz "na małysza". jakoś nie wyobrażam sobie usiąśc nad desce w sklepie, restauracji, na uczelni itd. Udanego urlopu:))
UsuńJa też. Nigdy, przenigdy nie siadam.
Usuńnie lubię Cie...bardzo Cie nie lubiE... z akcentem na E !
OdpowiedzUsuńNocleg na pewno się jeszcze znajdzie, jak podzwonisz :)
Usuńnocleg to by sie znalazł i bez dzwonienia :P znajdz mi czas :P i pozdrów morze :) ode mnie :) albo przywieź mi go troche ;) muszelka ? ;)
Usuń4 dni byś wyrwała :P bo TTSR trwa od 3 do 6 :) Ale przywiozę nawet trochę piasku
UsuńO, ale super:) Szkoda, że Szczecin jest tak daleko;)
OdpowiedzUsuńMnie to mówisz? Ja się tam muszę spakować i dojechać ;)
UsuńMało zapłacicie, zwłaszcza jak na sezon. Kurcze podziwiam z tym pociągiem, mi starczyło 8 godzin do Szklarskiej Poręby i powiedziałam sobie, że nigdy w życiu na wakacje nie pojadę już pociągiem. Tylko i wyłącznie auto :)
OdpowiedzUsuńAuto jest o niebo wygodniejsze, pewnie, ale liczę, że Córa pójdzie spać, a jednak jeden kierowca na taką trasę to mało...
Usuń