Od 4 miesięcy jest na świecie, patrzę na cud dorastania dziecka drugi raz, a nadal nadziwić się nie mogę. Zresztą, bardzo się różnią między sobą, Syn jest bardziej rozwinięty ruchowo, niż Córa była w tym wieku i potrafi:
- przekręcać się na dowolny bok i sięgać dzięki temu po położone dalej zabawki;
- chwycić zabawkę leżącą nie bardzo w zasięgu ręki i oczywiście wpakować ją sobie do buzi;
- śmiać się pięknie i rozkosznie, aż się zwija w kulkę;
- chlapać na całą łazienkę;
- kręcić się wokół własnej osi na kocyku lub panelach;
- usiąść, jak mu się potrzyma nóżki;
- usiąść, jak mu się poda palce i się ich chwyci;
- no i przekręcić się na plecy, jak nie ma ochoty leżeć na brzuchu, ale to już standard
Oprócz tego:
- próbuje przekręcać się na brzuch z pleców, tylko ten łokieć...
- wydaje coraz więcej dźwięków, pojedyncze sylaby;
- podnosi głowę, gdy leży na plecach
- trzęsie się na widok jedzenia i mlaska, jak ktoś je, więc jutro wchodzimy z rozszerzaniem diety, bo Osobisty chce przy tym być, a tylko jutro będzie z nami rano
- wtula się w ramię, jak go noszę
- zrezygnował z drzemki w południe na rzecz dłuższej popołudniowej
- ulubiona zabawa to turlanie i tulenie się z siostrą
-a najfajniej śpi się w chuście, choć nadal ładnie śpi, sam zasypia w łóżeczku, albo w leżaczku po dwóch bujnięciach (o chuście planuję napisać coś więcej w najbliższym czasie)
- ten w lustrze to jest dopiero fajny kolega :)
Poza tym rośnie, jak na drożdżach, wchodzimy w ubranka w rozmiarze 74, na leżąco ma około 70 centymetrów i gdzieś 6,9 kilograma.
A pamiętam, jak jeszcze niedawno pisałaś, że jesteś w ciąży...:) Leci ten czas!:)
OdpowiedzUsuńStrasznie, ani się obejrzę, a roczek będzie
Usuń