środa, 23 czerwca 2010

Zimnica i opona come back

            Nie wiem,kto wyłączył ogrzewanie, ale proszony jest o jego uruchomienie, bo zaczynamidiocieć. Zwyczajnie mi mózg zamarza i to dlatego. Zaczęło się od zamawianiaurlopu. Od 18 sierpnia do 23 tegoż miesiąca. I wszystko byłoby ok., gdyby nieto, że 21 mamy iść na ślub i wesele przyjaciela Skarba. A tu termin zaklepany,zaliczka wpłacona… Na szczęście udało się odkręcić. Wczoraj robiłam przelew. NAdrugie konto Skarba miało iść, ale przecież łatwiej na zwyczajne. I jakoś takdojść nie mogło i nie mogło… Nic dziwnego, pieniądze doszły na inne w końcuprzecież. Żądam ciepła. Bo jeszcze parę wpadek i pójdę z torbami.

            A! Ijeszcze auto prosi się do wulkanizatora. Powietrze mi schodzi z koła. Tak sobieo. To daje zatrważający wynik czwartego robionego koła odkąd mam Lwiątko i mogęnim jeździć, czyli od grudnia. Najpierw była śrubka, potem blaszka, co się dałojeszcze załatać, następnie gwóźdź, który załatwił mi oponę na cacy i teraz tocoś. Naprawdę poproszę o kartę stałego klienta.

5 komentarzy:

  1. Mój samochód potzrebuje nie tyle karty stałego klienta ile generalnego remontu z zamianą na nowszy model włącznie

    OdpowiedzUsuń
  2. hey :))) W technice samochodowej specem nie jestem.... tym bardziej nie mam wpływu na włączenie "ogrzewania atmosferycznego ":((( - cóż.... i tak zaczyna się mój pronlem, od przerostu formy nad treścią... :d Ale pocieszę... - podobno ma zrobić się znów upalnie :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze by bylo, bo słooooooooooooońca

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie zazdroszczę, bo szukanie nowego auta, nawet jak się ma fundusze ogromne to spory wysiłek

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie upomnij się o rabat ;-)

    OdpowiedzUsuń