Córa dziś skończyła 20 miesięcy i czas na kolejne podsumowanie.
Po pierwsze i najważniejsze:
- woła siku, sama biegnie na nocnik, nie ma wpadek, pieluszka tylko na noc. Spacery bez pieluchy, woła. Jestem z tego niesamowicie dumna, bo nauka trwała zaledwie tydzień. Czyli tydzień od zdjęcia pieluchy do wołania.
Dalej:
- sama się ubiera. Czasem lepiej, czasem gorzej;
- sama się sobą zajmuje, rysuje, ogląda książeczki, układa klocki...
- z klocków potrafi ułożyć wieżę z 6, nawet 8 klocków;
- chodzi na palcach, z upodobaniem;
- plac zabaw nie stanowi tajemnic, nie korzysta tylko z rurek, po których trzeba się przemieszać rękami i z małej zjeżdżalni - od razu idzie na dużą, sama na nią wchodzi i sama zjeżdża;
- chowa po sobie zabawki, zanim wyjmie następne;
- zaczyna składać równoważniki zdań;
- co rano całuje brzuszek, a potem mnie;
- zasypia bez problemów, w około pół godziny;
- wie, jak zrobić pranie, gdzie się wsypuje proszek, leje płyny, gdzie się włącza i jak zamknąć drzwi;
- na pytanie, na budowie będąc, czyj to domek, odpowiada, że jej, taty i mamy;
- umie sama wejść i wyjść z wózka;
- sama wchodzi i schodzi po schodach;
- wie, jak pompować baloniki, ale jeszcze nie umie trzymać, by cel doprowadzić do końca;
- pomaga mi:
* wkłada pranie do pralki;
* wrzuca owoce na ciasto;
* odnosi brudne rzeczy do kosza;
* wyrzuca śmieci;
* odnosi piżamę na łóżko;
* przynosi koc do ścielenia;
EDIT:
- sama wchodzi i schodzi z bujanego konia;
- pięknie trzyma długopis, zarówno w prawej, jak w lewej ręce;
- bawi się w udawanie, to znaczy na obrazku jest jedzenie, ona zabiera i nam daje, a jak kogoś nie ma, to mu tam odkłada;
Ma nadal 16 zębów, choć sądząc po zachowaniu, ten stan rzeczy się zmieni w najbliższym czasie. Waży 12.6 i ma 86 centymetrów.
Super, gratuluję tego nocnika, bo to chyba jedno z najważniejszych i najtrudniejszych dokonań dzieci. Jako przedszkolanka obserwuję, że niestety coraz później dzieci są odpieluchowywane. Dlatego chwała Tobie Mamo za tą naukę :)
OdpowiedzUsuńJa przestałam nosić pieluchy jak miałam 1,5 roku. Wystarczyło, bym raz się zesikała w majty tak porządnie :P Tak przynajmniej mówią Rodzice ;)
Osobisty mówił kiedyś z kolegami o pieluchach, bo to dzieciate towarzystwo i się okazało, że odpieluchowanie jest problemem, bo... trzeba parę dni pościerać po dziecku. I generalnie zakończyliśmy przygodę z pieluchami najwcześniej ze znajomych, a wśród niektórych to nawet jeszcze 4 latki... A ja nie wyobrażam sobie posłania dziecka do przedszkola w pielusze.
UsuńZ tego co wiem, to dziecka nie przyjmą do przedszkola jeśli nie umie na nocnik i nie woła. Chyba, że do prywatnego, po uzgodnieniu.
UsuńDokładnie. Wiadomo, pielucha wygodna, a akcja odpieluchowywania jest czasochłonna i kosztuje pewnie dużo nerwów. A nie wszystkim się chce.
UsuńPrzyjmują, bo dziecko dopeiro od 3 lat może się nauczyć, jak twierdzą naukowcy amerykańscy. Do prywatnych bez gadania, państwowe kręcą nosami,ale przyjmują
UsuńOj zmienia się Córa i rośnie...a pamiętam jak pisałaś z dumą, że się przewraca na bok :)
OdpowiedzUsuńA tu zaraz powstanie taki post o innym ;)
UsuńCór w wieku 9ciu miesięcy wchodziła do i wychodziła z wózka (miała 9i1/2 miesiąca jak zaczęła chodzić), ale przez 13 lat zycia NIGDY nie zdarzyło jej się odłożyć zabawki na miejsce czy też przynieść kocyk żeby pościelić łóżko ;)
OdpowiedzUsuńWidzisz, jak ja tresuję dziecko? Już nieraz słyszałam, że wyrodna matka ze mnie. A nawiasem współczuję tak szybko chodzącego dziecka...
UsuńDobra matka to wymagająca matka. Ja byłam za miętka i teraz zbieram żniwo. Co do chodzenia to z Cór nie było tak źle, bo ona była trochę wolniejsza i ostrożniejsza niż Synu i lubiła jeździć wózkiem. nieszczęśliwek dal mi popalić, bo zaczął chodzić jak miał 10 miesięcy i od tego momentu nie dał wsadzić się do wózka. Wszędzie sam i to biegiem. Nie wiem jak to przeżyłam???
UsuńJak iwdać dobrze przeżyłaś i dzieciaki też przeżyły :)
UsuńCóra coraz bardziej samodzielna i bardzo ładnie pomaga Mamie:)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze jest to, że jej to sprawia radość
UsuńAle pomocna córcia ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją za to
UsuńSama się ubiera? Szacunek! :)
OdpowiedzUsuńLepiej i gorzej, ale sama i pomóc sobie nie daje. W efekcie trwa to pół godziny
UsuńTo ważne, że uczysz ją samodzielności. Najbardziej gratuluję korzystania z nocnika:)
OdpowiedzUsuńUczę, bo przy drugim nie będę z nią non stop :)
Usuń