Póki żył ojciec, jakoś to było. Może nie super, bo i głodno bywało i strasznie, ale jakoś. Dzieci były w miarę otoczone opieką, ktoś się interesował. Jednak śmierć nie wybiera, kosi równo, nie patrząc, czy odbiera dzieciom kogoś ważnego. Zabrała go, dzieci zostały z matką, a matka z butelką. Nieumyte, w brudnych, od dawna niepranych ciuchach. W szkole jakoś leciało, tu się ktoś ulitował, tu ktoś przymknął oko. A potem matka zapiła się na śmierć.
Mają malutkie mieszkanie, dwa pokoiki, trójka dzieci, bo tak pragnęli córki. Dziś mają dwie córki i trzech synów. Trójkę własnych, dójkę po bracie. Uczą ich się myć, wynosić rzeczy do prania, nie kłaść się w ciuchach z całego dnia, odrabiać lekcje, czytać, zachowywać się, jak ludzie.
Widziałam ich ostatnio na cmentarzu. Ona mignęła mi przelotem, z dzieciakami po bokach, jego zobaczyliśmy chwilę później. Spotkaliśmy się nad grobem Krakowiaczka, takim miejscem, gdzie idzie się z pokolenia na pokolenie. Mama spytała, jak sobie radzą i skąd w nich tyle siły, by wziąć te dzieci.
- Ciociu, przecież oni by do domu dziecka trafili, jakbyśmy ich nie wzięli. Co miałem zrobić? Przed ołtarzem przysięgaliśmy, że się nimi zajmiemy, nie spojrzałbym sobie w oczy, jakbym nie dotrzymał.
Nie wiem, czy mam do kogoś tak wielki szacunek, jak do nich.
Miło poczytać. Moja chrzestna to Subaru, tak że tego... Na słowo "chrzestna" włos mi się jeży.
OdpowiedzUsuńNie zawsze się trafia. Chrzestna Córy ograniczała się kiedyś tylko do życzeń sms, potem nic, w tamtym roku wysłała paczkę. Także no...
UsuńCzapki z głów... Teraz już coraz mniej takich ludzi.
OdpowiedzUsuńChrzestni Lusi często się nie interesuja póki co. Zobaczymy jak będzie dalej, bo od chrztu minęły dopiero 2 miesiące. Junior chrzestna ma spoko za to chrzestny, za to chrzestny porażka. Pokazuje się raz w roku na urodziny, ciekawe kiedy całkiem zniknie
U nas proces się już zakończył. Paczka na święta w tamtym roku... I tyle
UsuńNiesamowita postawa. Takie żywe świadectwo, że to nie tylko regułka wyklepana, a czyny...
OdpowiedzUsuńByli postawienie w trudnej sytuacji, ale egzamin z dojrzałości zdali na szóstkę z plusem
UsuńPiękne. I bardzo wzruszające. Jak mało jest dziś takich ludzi...
OdpowiedzUsuńA może się o nich nie mówi? Dlatego musiałam o nich napisać
UsuńOj nie czesto sie taka postawa zdarza.. choc wymagamy a sami- nie wiem, chyba tez nie jestesmy dobrymi chrzestnymi... niestety :(
OdpowiedzUsuńJa nie jestem wcale :(
Usuń