Dziś 10 kwietnia. Od roku 2010 jest to dla nas data przełomowa.
Przypominam:
2010 - decyzja o ślubie jeszcze w tym samym roku
2011 - II na teście ciążowym
2012 - początek budowy ścian
2013 - mierzenie otworów do zamówienia okien (11 byłam u ginekologa potwierdzić drugą ciążę, nawiasem mówiąc)
A dziś data poszła się przejść. A raczej przelecieć. Dziś rano szefowa przyjechała po Osobistego i właśnie lecą do Anglii. Siłą rzeczy nie stanie się nic na budowie, ciąży nie planuję już wcale... Chyba, że faktycznie wróci zatrudniony tam...
Poczekaj, nie zarzekaj się, bo pamiętasz jak zarzekałaś się, że drugiej ciąży póki co jeszcze nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńNie będzie trzeciej, nie chcę mieć więcej dzieci. Rozważam założenie wkładki domacicznej, ale plastikowej, nie miedzianej
UsuńTe hormonalne są fajne i można zakąłdać je na różny okres czasu :)
UsuńSzkoda tylko, że tyle kosztują, ale w przeliczeniu też tak źle nie wychodzi
Usuń