Miałam Wam napisać, jak przebiegały przygotowania do ślubu i wesela. Tekst jest nawet napisany, ale jest na stacjonarnym kompie, który to czeka na koniec remontu, kiedy zostanie zainstalowany w naszym mieszkanku.
Na razie więc zapraszam na torcika ;)
Jeszcze raz najlepszego dla Młodej Żony:):)A tort pięknie się prezentuje, z pewnością był tak samo smaczny :):)I już czekam na opis przygotowań...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudownego Życia Aniele:)
OdpowiedzUsuńTorty pyszniutkie są :-)) jaki smak miał Wasz?
OdpowiedzUsuńprzeczytałam od a do z. jestem wykończona, więc pewnie nic mąrdego już nie napiszę.chociaż powiem, że jestem w szoku, by nie tak dawno czytałam jak to nie chcesz zaręczyn (chyba z 2 lata temu) a to już po ślubie.lubie być na bierząco i dodaję do linków.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBo dla mnie zaręczyny nic nie zmieniają... I tak chcę z kimś być... A ślub... Znalazłam tego, który mnie przekonał :)
OdpowiedzUsuńJa tortów nie lubię, bo dla mnie są za słodkie, ale ten robił dla nas w prezencie świadek i był przepyszny... Karmelowy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Opis będzie jak tylko mi się komputer usieciowi, a nie wiem kiedy jutro mój Osobisty (już bardzo Osobisty) Mężczyzna wróci z pracy...
OdpowiedzUsuńGratulacje, Aniele-;))))
OdpowiedzUsuń